...i jej poglądu na świat, a w szczególności na Polskę. Daleko mi do jednej czy drugiej partii, ale naprawdę to wszystko odkładam teraz na bok. Nie lubię też wegetarian, którzy ciągle mi mówią co i jak mam jeść.

Jednakże...bardzo dobrze zrobiłem, że najpierw wziąłem się za "Prowadź swój pług przez kości umarłych". Książkę Olgi Tokarczuk połknąłem w dwa dni. Nawet nie wiedziałem, że to na jej podstawie był ten cały film (na którym - swoją drogą - wieszałem psy, jak słyszałem w radiu, że ta lewaczka znowu pokazuje Polaków tak, a nie inaczej). Książkę kupiłem, bo: a) mieszkamy w Kłodzku, kilka kilometrów od miejsca z wydarzeń z książki/filmu i b) żona w jakiś sposób identyfikuje się z główną bohaterką (miłość do zwierząt, wiara w astrologię i te całe bzdety :P ).

Po przeczytaniu książki przeżegnałem się i kupiłem bilety do kina. I tu, po wyjściu - szok.

Szok w trampkach po prostu. Nie jest ważne, jak są przedstawienie Polacy. Ważne jak są przedstawieni ci małostkowi, płytcy mordercy zwierząt. Ważne jest to, co sobą prezentuje film. Nie rozkminiajmy go za bardzo.

W ogóle nie rozumiem tych buraków, którzy ocenili film, bo reżyserka lewaczka, bo nie lubi Polaków...naprawdę, pyta dla niej w kręgosłup, ale czy to jednocześnie ma oznaczać, że każdy jej film mam ocenić na 1 bo tak mi się podoba? I zachować się tak małostkowo i płytko jak ci, których przedstawia w swoich filmach? Bądźmy ponad to, naprawdę. Zwłaszcza, że film zasługuje na dobrą ocenę.

Szyc w moich oczach naprawdę się odegrał za te wszystkie role w Kac Wawach i innych shitach. Zborowski to dla mnie zawsze był niedościgniony dla reszty wzór. Najlepszy z aktorów. Bosak, Kot i Grabowski może nie ten sam poziom, ale równie dobrze co Szyc. Główna aktorka naprawdę wczuła się w rolę. Patrząc na jej grę naprawdę można zobaczyć, jak martwi się o zwierzęta, jak próbuje wyjaśnić sprawę, jak jej zależy. Mega.

Dla mnie osobiście, obok Domu Złego, Drogówki i Kołysanki najlepszy, polski film. Wiadomo, że nie trzyma poziomu książki, ale naprawdę miło mi się go oglądało. I na pewno do niego powrócę.