jednak sama tematyka przejmującego tematu nie wystarcza.Film sprawia wrażenie pociętego i trochę chaotycznego(pewne sceny są nielogicznie zmontowane)do tego jakoś nie odczułem wielkiej przyjaźni między bohaterami.Jednak nie jest to wina aktorów a reżysera i scenarzysty.Do tego strasznie kiczowata ostatnia scena z muzyką Johna Lennona(pachniało mi to gejowskim porno ;)