Amerykański dziennikarz przybywa do dzikiego kraju w którym rząd, który ma zbyt wielu wrogów we własnym kraju, zleca bombardowania wszystkiego na wszelki wypadek. Potem władzę w dzikim kraju obejmują partyzanci z ugrupowania Czerwonych Khmerów z pomysłem na zabijanie wszystkiego na wszelki wypadek w sposób bardziej systematyczny. Po tych kambodżańskich zwyczajach władzy ślizga się ten amerykański dziennikarz. Za to ślizganie dostaje nagrodę dziennikarską. Ktoś zgodził się na ten scenariusz i zrobił krzywdę filmowi.