UWAGA SPOJLER! Totalne dno. Od początku przewidywalne "zwroty akcji". Aktorzy mają pomalowane czerwone kreski na twarzy, że niby rany, zadrapania? Wygląda to jakby malowali farbami plakatowymi. Większość filmu dzieje się w dzień co odbiera choćby namiastkę klimatu. Marna gra aktorska. No i stwór(bardzo straszny patyczak), który jak na rok produkcji 2013 nie powala swoim wyglądem. Ani to straszne, ani śmieszne. Po co takie coś kręcić? Moja ocena 1/10 nieporozumienie.