Wszystko zależy od gustu aczkolwiek Skyline dobrze zapadł mi w pamieci miał świeżą fabułę i sporo efektów specjalnych podobne jak ,, Kowboje i Obcy " Olivia Wilde z Danielem Craigiem to było coś :D

o jakich efektach my mówimy, przecież to były zwykłe jaja, a fabuła i aktorstwo to już dno i wodorosty - latały barany w kółko bez celu... no ale to rzecz gustu - ja mam np. sentyment do Rockiego i Rambo z lat młodości i wole obejrzeć np. takiego Commando z Arnim niż te niektóre hity współczesnego kino akcji

Własnie o to sie rozchodzi trzeba dostrzec w każdym filmie jakies pozytywy. Stalone i Arni,Willis , Gibson, Williams, Jackson to już klasyki tego nie da sie moninąć bez żadnych emocji w sobie :) nowe kino otwiera świerze postrzeganie sprawdzają sie nowi aktorzy i nie każdemu widzowi może przypaść do gustu latające barany jak to ujołeś ;) lecz co do filmów grozy „ Pole strachu ” nie umywa sie do starych i sprawdzonych klasyków „Milczenie Owiec ” „Koszmar z ulicy wiązów” „Lśnienie ” ,,Obcy" ,,Klątwa"

Wiesz może kim był ten strach na wróble? Dla czego mścił się akurat na jej rodzinie? Bo cały film przetrwałam tylko czekając na rozwiązanie tej zagadki. A na koniec: nic, żadnego wyjaśnienia ani odpowiedzi. Nadal nie wiem, czy ten strach od początku był strachem, któremu się znudziło odstraszenia wróbli, czy był to jakiś człowiek łaknący zemsty, który przemienił się w tą kreaturę. Było tam, że jej pradziadek go pochował. Ale co? Przyjaciela? Wroga? Członka rodziny, który przeszedł na ciemną stronę mocy? Czy zwykłą drewnianą kukłę? Nie wiem, może ty mi to wyjaśnisz.

Dziadek pochował mordującego stracha na wróble i ten po przypadkowym wypuszczeniu cciał zemścić się na jego rodzinie, chociaż była też mowa, że strach wymordował mu pól rodziny i tu już nikt nie wyjaśnił czy to coś znaczyło... myślę po prostu, że to mało ambitne kino i nikt nie silił się na to, żeby wszystko trzymało się "kupy"