Są tu sceny autentycznie przezabawne, odpalanie papieroska od bomby, ruchoma pięść czy huśtawka z drabiny, przy której można też podziwiać niesamowitą sprawność Bustera. No i zaskakujące zakończenie.
rzeczywiście to są gagi istnie kreskówkowę, można powiedzieć wielokrotnego użytku ;) wyobrażam sobie królika Bugsa z ruchomą pięścią. A zakończenie rzeczywiście zaskakujące, bo też rzadko się zdarza, żeby Buster dostał za swoje, ale z drugiej strony, idzie jak to romantyczna dusza z własnej woli na śmierć, w końcu panna ostatecznie go odrzuciła...