Film Josefa Faresa święci właśnie triumfy oglądalności w Szwecji. Jest to historia policjantów z małego miasteczka, którzy stają przed groźbą utraty pracy z powodu zerowej przestępczości w ich okolicy. Postanawiają więc zrobić wszystko, by nie dopuścić do zamknięcia komisariatu.
Akcja rozgrywa się w prowincjonalnym, spokojnym i sennym szwedzkim miasteczku, gdzie od 10 lat nie było już żadnego przestępstwa, a policja wzywana jest jedynie do takich przypadków jak... ucieczka krowy. Tak więc większość czasu policjanci spędzają w spokoju na grze w pokera, na spotkaniach przy gofrach z kiełbasą lub... szydełkowaniu . Pewnego dnia dowiadują się jednak, że wyniku cięć budżetowych posterunek policji ma zostać niebawem zamknięty, co powoduje ich zaskoczenie i rozgoryczenie. Aby ocalić posterunek zaczynają więc sami prowokować różne wypadki, przewinienia i przestępstwa. Wszystko idzie znakomicie do momentu, gdy sytuacja wymyka się spod kontroli...