Klasa Typhoon to ten Red October. Alfa to okręt kapitana Viktora Tupoleva. Dziś 22 rocznica wejścia tego filmu na ekrany :)

amerykanow dallas klasy los angeles

Nie Typhoon i Alfa, tylko projekt 941 i projekt 705 ;).

to zależy od nomenklatury, Nato używało klas i nazw Typhoon oraz Alfa, projekty to oznaczenia Układu Warszawskiego. Typhoon to okręt strategiczny przeznaczony do przenoszenia pocisków z głowicami nuklearnymi, a Alfa to typowy podwodny "myśliwiec".

Typhoon i Alfa to nie są oficjalne nazwy, tylko kody, czasami zresztą sprzeczne z oryginalnym oznaczeniem. Uważam, że lepiej nazywać rzeczy po imieniu.

Mianem "Projekt..." oznaczało się modele okrętów zanim te weszły do produkcji. Plany. Dokładnie to samo Sowieci robili z czołgami, niszczycielami, artylerią itd, tyle, że one nazywane były "Obiektami".

Jestem zdania, że "projekt"+numer to była nazwa typu okrętu. Jeśli tak nie było, to jak się nazywały typy okrętów? Bo jednak polskojęzyczne strony internetowe podają jako typ: "projekt (numer)" i to dla okrętów będących już dawno w służbie. Przykład :http://www.militarium.net/viewart.php?aid=273

Może okręty faktycznie tak nazywano podczas służby.

Okręt Projekt 941 określany przez NATO jako "Tajfun", w ZSRR zwał się "Akuła", czyli po rosyjsku rekin. Ciekawe, że NATO także nazywało sowieckie okręty "Akuła" - ale to przypisane było okrętom Projekt 971, w Rosji znanym jako "Szczuka". Jeśli chodzi o NATO-wskie oznaczenie "Alfa", w Rosji te okręty nazywano Projekt 705 "Lira".

Pewnie!

Zarówno w książce jak i w filmie jest to Typhoon i Alfa