To gówno nie film
yossarian na czworakach łazi po kanałach. Nagle trafił ręką na coś lepkiego i mokrego. Powąchał, polizał i stwierdził: - A śfeee, gówno. Dobrze, że nie wdepnąłem! Ale inni nie mieli takiego szczęścia, bo nawet obejrzeli.
Sprawiedliwość społeczna, to niekoniecznie sprawiedliwość. To "polskie gówno", to niewątpliwie po prostu zwykle, prawdziwe gówno.