Satyryczny materiał “Laktoza" jest bardzo trafnym komentarzem do tego filmu.
Oprócz hipnotyzującego Gierszała i kilku ładnych zdjęć otrzymujemy film który na siłę stara się być wysmakowaną produkcją z artystycznym zacięciem. Ekran bardzo często karmi nas ujęciami pozbawionymi treści, a większości dialogom brakuje głębi. Ostatecznie otrzymujemy źle zrealizowany film, który nie był w stanie wykorzystać swojego potencjału. Jest to bardzo rozczarowuące bo podejmowany motyw przewodni dotyczący rozdarcia pomiędzy dwoma tożsamościami narodowymi sam w sobie jest ciekawym zjawiskiem, lecz mimo intrygującego pomysłu zabrakło poprawnego wykonania przez co nasz wykwintny deser jest jedynie mdłą śmietaną. Choć może to ja jestem zbyt mało ambitny ;)
Cieszę się, że film Ci się podobał. Mnie niestety nie przypadł do gustu, a miałem wobec niego duże oczekiwania.