POPRZEDNI LOKATORZY to kopia horroru o nawiedzonym domu z Hollywood. Tym razem za owy schemat filmu grozy zabrał się reżyser z Danii Martin Schmidt.
W tym filmie otrzymujemy zlepek wszelkich fabularnych klisz, motywów i scen, które pojawiają się w tego typu filmach.
Tyle, że twórcy tego obrazu dysponowali nie tylko ograniczonym budżetem i scenariuszem, który był zlepkiem wielu cudzych pomyslów.
POPRZEDNI LOKATORZY to horror zupełnie pozbawiony klimatu, aury tajemnicy i grozy.
Wszytsko jest tu wiadome niemal od pierwszych ujęć, a cały film zmierza do przewidywalnego i dodajmy kiczowatego finału.
Nagle wybuchający ogień, gnijące owoce, co raz pojawiający się czarny kot to pomysły na straszenie widzów jakie serwują nam autorzy tego filmu.
Do tego należy dorzucić kiepski rysunek postaci oraz rozegranie całego drmaatu w opływających w biel wnętrzach zimnego acz zupełnie nie przystającego do klimatu horroru jednorodzinnego domu.

Dużym minusem filmu jest też bardzo drętwe i mechaniczne aktorstwo.
W rezultacie zamiast oglądać ten film z zxaciekawieniem i z wypiekami na twarzy -widzowi podczas seansu towarzyszy jedynie uczucie znużenia lub poczucie straconego czasu.

Zdecydowanie odradzam seans.