SiEEEMANO MAM bardzo wazne pytanie. Nie wiem do konca o co chodzi i nie moge sie z tym pogodzic. A mianowicie s*kinkoty sprawa wyglada tak. Film jest z****iscie ch*jowo zrobiony wszystko jest w nim ZLE. ALE... scenariusz jest przynajmniej dla mnie interesujacy gdyz dawno nie ogladalem filmu ktory mnie tak wk*rwil - nie pozwolil w 100% zrozumiec sensu, logiki i symboliki tylko dzieki temu ze zostal ZLE (rowniez w bardzo ciezki sposob) nakrecony i wyrezyserowany.

wiem tyle - staruszka mieszka na poczatku w argentynie (hitlerowcy po 2 wojnie pouciekali do wielu daleko oddalonych od polski krajow, duzo z nich do argentyny czy ogolnie ameryki poludniowej) staruszka chce za wszelka cene przetransportowac swoja dusze do ciala innej mlodej osoby (nie wiem wlasnie czy musi byc to sobowtor). dowiaduje sie ona o swoim doppelgangerze (sobowtorze) i karze go dorwac (sobowtorem jest ta blondyna co trafia do psychiatryka). wszyscy wkoncu znajduja sie w tych kanalach jaskiniach itp uciekaja biegaja itp itp nic z horroru i ciekawego kina oczywiscie. wkoncu babcia i jej doppelganger leza na lozku obok siebie otoczeni medykami ktorzy maja zamiar przetransportowac dusze staruchy do ciala blondyny lecz nic sie nie udaje bo staruche porywa inny niemiec - w tym momencie blondynie udaje sie uciec ze stolu operacyjnego i tu sie zaczyna moj problem. Co chcial ten szkop od staruszki? W nastepnych scenach widzimy staruche i tego wlasnie dziadzie co ja porwal. Dziadek na lozku operacyjnym obok staruchy - podlacza sie do magicznej maszyny tak samo jak ona i kaze swojemu pomagierowi uruchomic ten caly sprzet (dalej nie wiem po co). Jego pomocnik podczas wlaczania maszyny zostaje zabity przez brata tej laski ktora w innym watku z grupa znajomych pojechala tam go odnalesc (brata, bo zniknal na caly rok - tu kolejne pytanie czy ona jest jego wspolniczka i sprowadza znajomych do morderczych cel?). po zabiciu kolesia przy maszynie jej brachol zabija za pomoca tych elektrowstrzasow rowniez ziomka co porwal staruche i pojawia sie kolejny problem. Zabiera on staruche (nie wiem czy zywa czy nie zywa bo nie wiem czy ja zabil czy tylko sparalizowal) i idzie z siostra po ta blondyne (siostra jest z nim najprawdopodobniej w zmowie). Nastepnie po odnalezieniu blondyny razem z siora sprowadza ja do pomieszczenia w ktorym kaze jej polozyc sie obok staruchy (po raz kolejny ta sama jazda lol) i mowi blondynie ze to wszystko o transportowaniu duszy jest klamstwem, wmawia jej ze zarabia na tym miliony i podzieli sie z nia kwota (sprzedanie duszy szatanowi hmmm?) jesli powie cos do kamery itp (mowi rowniez ze to on kazal wyciagnac ja z kicia i wyslac do psychiatryka z ktorego osoby na ktorych nikomu nie zalezy zostaja przywozone do niego) blondyna wkoncu sie zgadza lecz on ukazuje prawdziwe oblicze mowiac ze ja zabije i starucha dostanie jej cialo. Wkoncu siostra pozwala blondynie zabic tego ziomeczka wsadzajac mu noz w oko (KOZAK). Wszystko sie wkoncu konczy i blondyna ucieka z tego poj*banego miejsca. Idac po drodze (MEGA SCENA padlem zastanawiajac sie czy plakac smiac czy moze nic nie robic) dojezdrza do niej samochod ktory prowadzi laska dziwnie spogladajaca na nia wzrokiem (nie trzeba chyba tlumaczyc ze kierowca jest z tej samej bajki co ziomeczek zarabiajacy "miliony"). Oczywiscie blondyna nic nie podejrzewa, nawet jej dziekuje za podwozke, jeszcze na dodatek zasypia, aby tego bylo malo budzi sie na cpnie ( to samo miejsce w ktorym tankowaly wczesniej 3 osoby i ich przyjaciolka - dziwna siostra szukajaca brata). Budzac sie na cepku (wciaz w samochodzie) widzi ona tego samego mlodzienca (z troche brzydka cera) co widzialo 4 przyjaciol prawdopodobnie 3 dni wczesniej (lol bo niewiem kiedy byl wkoncu dzien a kiedy noc w tym filmie). Oczywiscie ten mlody ze zniszczana twarza to kumpel pokreconego ziomeczka (teraz juz z nozem w oku) ktory razem z nim na poczatku filmu (dokladnie rok przed przyjazdem 4 przyjaciol w to miejsce) wszedl do ciemnego budynku (do ktorego potem wchodza ciekawscy klubowicze - w tym siora ziomeczka) i pozwala temu kumplowi zostac wciagnietym do dziury w suficie. I TU KOLEJNE PYTANIE - padam ze smiechu piszac to sorry HAHAHHA. Czy ktos wie co sie dzialo z tymi ludzmi wciagnietymi przez demony, potwory czy innych ludzi (niewiem wkoncu kogo) do dziury (piekla hmmm??) - czy konczyli poprostu tak jak ten mlodzieniec ze zniszczona twarza? lol nie wiem k*rwa tego i musze sie dowiedziec. Pozatym jezeli ta super starucha prowadzila badania okultystyczne itp juz dawno temu za czasow 2 wojny jak jeszcze ziomeczek od milionow nie istnial (pokazane bylo na filmie) to dlaczego gosc ktory nie pozwolil staruszce zyc w nowym ciele ginie z rak tego ziomka. Zwlaszcza ze sa ta niemcy z czasow III rzeszy zajmujacych sie okultyzmem a on jest zwyklym polaczkem, moze symbolizuje szatana? a moze rezyser chcial tym pokazac jak polacy sa zaj*bisci? wogole wk*rwil mnie ten rezyser bo filmu dobrego raczej nigdy wyrezyseruje (nie przepadam za polskim kinem ale wiem ze wykonywal on zdjecia do takich filmow jak killerzy czy skazany na bluesa, wiec dlaczego odje*bal taki gniot z rezyserka WTF). A moze wogole ta starucha weszla w cialo tej siostry "ziomeczka miliionera" (bo siora byla rowniez w tym samym pomieszczeniu na stole operacyjnym gdy jej brat zabijal tych 2 szwabow podczas tych wszystkich elektrowstrzasow) i dlatego siora nie pozwolila bratu zabic tej blondyny. wogole widze tutaj podobny motyw jak w pamietnikach wampirow sezonie 5 - silas, elena (doppelganger), katherina i szukanie sobowtorow itp itp. Pomysl za*jebisty na z*jebiscie dobry horror ale wszystko inne doslownie w chory sposob przemienione w popiol i kompletne zero.

jeszcze muzykaa. aaaaahh uszy bola, jej nawet nie ma. piero piccioni, hugo montenegro to jest muzyka filmowa nawet wszelkiego gatunku HAHA a nie wciaz jeden kawalek przypominajacy youth of the nation POD i jakies k*rwa efekty odstrzaly przypaly przypominajace najtansze irytujace dzwieki wogole nawet bez zadnego masteringu, zero duszy. jeszcze klimat (wizualnie) w tym filmie typowo prlowski ale i tak musze wiedziec o co chodzi w scenariuszu bo zaj*biscie mi sie podoba. napisze remake tego g*wna w przyszlosci jak rozkiminie tę zagadke. Jestem rocznik 96 (17yo) takze obstawiam ze za 4-6 lat bedzie ostro w polskiej kinematografii o ile nie bede dalej siedzial w stanach, cheers.