z komisariatem to niezłe wytłumaczenie jestem w stanie się z tym zgodzić. Dzięki za normalna odpowiedz, na forum jestem od niedawna i od razu naciełam się na jakiegoś matoła, który nic tylko obraża wszystkich na około, nie ważne czy się z nim nie zgadzają, czy się zgadzają a on tego nie rozumie. Potem przejrzałam kilka zaciętych dyskusji i już myślałam, że taki jest zwyczaj na filmwebie. a tu proszę, taka miła niespodzianka:)

Wracając do filmu:
bardzo bym chciała, żeby polski horror mógł kiedyś poszczycić się oryginalnością, własnym charakterem. Uważam też, że fajnie by było pogrzebać trochę w naszym folklorze i z niego wyłowić kilka smaczków. Mamy przecież kilka takich potworków których w kinie albo nie było, albo jest nie wiele. Tylko nie chciałabym, żeby były to filmy usilnie stylizowane na filmy amerykańskie, - przecież można uczyć się na błędach innych i ich nie powielać. Za taki błąd uważam, jak już mówiłam, np. słabe dialogi w horrorach, co jest minusem również Pory mroku.

Na swoich błędach też się warto uczyć, więc kilku nie najlepszych polskich horrorów możemy się spodziewać na pewno. I oby jak najwcześniej, to może szybciej doczekamy się czegoś naprawdę dobrego.
Oprócz chęci obejrzenia polskiego horroru podzielam też Twoje zdanie na temat sceny przy samochodzie.
:)

z komisariatem to niezłe wytłumaczenie jestem w stanie się z tym zgodzić. Dzięki za normalna odpowiedz, na forum jestem od niedawna i od razu naciełam się na jakiegoś matoła, który nic tylko obraża wszystkich na około, nie ważne czy się z nim nie zgadzają, czy się zgadzają a on tego nie rozumie. Potem przejrzałam kilka zaciętych dyskusji i już myślałam, że taki jest zwyczaj na filmwebie. a tu proszę, taka miła niespodzianka:)

Wracając do filmu:
bardzo bym chciała, żeby polski horror mógł kiedyś poszczycić się oryginalnością, własnym charakterem. Uważam też, że fajnie by było pogrzebać trochę w naszym folklorze i z niego wyłowić kilka smaczków. Mamy przecież kilka takich potworków których w kinie albo nie było, albo jest nie wiele. Tylko nie chciałabym, żeby były to filmy usilnie stylizowane na filmy amerykańskie, - przecież można uczyć się na błędach innych i ich nie powielać. Za taki błąd uważam, jak już mówiłam, np. słabe dialogi w horrorach, co jest minusem również Pory mroku.

Na swoich błędach też się warto uczyć, więc kilku nie najlepszych polskich horrorów możemy się spodziewać na pewno. I oby jak najwcześniej, to może szybciej doczekamy się czegoś naprawdę dobrego.
Oprócz chęci obejrzenia polskiego horroru podzielam też Twoje zdanie na temat sceny przy samochodzie.

Ja też chcę znać odpowiedzi na te pytania... Jak dla mnie 10/10 to trochę przesada... ale 7/10... nawet 7+ może być ;)

Naprawdę jak na polską produkcję to szacunek... Niech próbują dalej w tym gatunku - jestem ZA ;]

Ja myślę tak:
1. Koleś na stacji to był na pewno ktoś z jej znajomych... wydaje mi się, że mógłbyć to ktoś kto z Nią przyjechał z tego poprawczaka.
2. Babka z Mercedesa, to chyba jakaś kolejna klientka była... nie wiem ;]
3. Asia została bo to przecież w końcu jej brat był... Chociaż nie wiem czy nie powinien to byc jej chłopak, ale wprost nie zostało to powiedziane.
4. Nie wiem kompletnie kto ani co ich wciągało w sufit - to akurat było bez sensu... Pewnie Walduś Kiepski to był ;)

...i jeszcze jedno: Co to była za halucynacja w tym kapturze? Nie wiem... ;> Nie zostało też nic wyjaśnione z tą cieczą w której leżeli... no troche dziur jest - dlatego na pewno nie 10/10 ;)

Postać w kapturze to był właśnie brat Asi. Jets pokazane potem jak on Karolinie podcina zyly. Jka to sie stalo ze Karolina nie zginela jak robili tranpsort mózgu, ze on ja odlaczyl od tego i wlansie on byl pokazyny w tym kapturez. A ta zielona ciecz oddzielala dusze od ciala :)

Ale koles ze stacji nie molgbyc jej znajomym dlatego ze przed Karolina na stacji przyjechala wlasnie Aska itd. tym samochdem i on juz tam byl.

właśnie obejrzałam ten film i jak na polske to nawet nawet tylko właśnie też mnie zastanawia postać na koniec filmu-kto to był?ogólnie film ten był dość zamotany muszę obejrzeć jeszcze raz bo się pogubiłam Troche.jakby ktoś wiedział kim był koleś na końcu to niech tu napisze

Ten koleś to chyba był jakiś down co był torturowany, a potem uciekł z tego zakładu...

To proste:
- koleś na końcu filmu to był Tajemniczy Don Pedro z Krainy Deszczowców.
- to co ich wciągało , to prawdopodobnie był kot strychowiec
- babka z Mercedesa to nieślubna siostra z czwartej ciotki szwagra tej starszej Niemki
- a Aśka została w fabryce na druga zmianę, znaczy się pracowała tam czy coś ...
A jakim cudem tą chora i głupia rzecz obejrzałem do końca, tego nie wiem. Film może straszyć nastolatków, a fabuła jak to w polskich filmach jest pokręcona po to , żeby ktoś zadawał sobie potem głupie pytania.

bardzo śmieszne;/
po co piszesz o filmie który Ci się nie podoba????
żałosne

Twoje zakończenie - "żałosne", to chyba komentarz który wstawiłaś sama sobie... Pisanie o filmie, bądź jakiejkolwiek innej rzeczy, która się komuś tam nie podobał jest normalne. Każdy ma prawo, do oceniania KAŻDEJ rzeczy, czy to na + czy to na -.
Sam dałem filmowi 4/10, i nie rozumiem ludzi którzy krzyczą: "1/10 - żenada. Tego się nie da oglądać, to jest idiotyczne" itp. ( bez żadnego argumentu) ale rozumiem te osoby bo istnieje cos takiego jak "wolność słowa"… A pyzatym… o gustach się nie dyskutuje.

SLAV RULEZ :)POPIERAM W 100% CIE
ALE Z WCIAGANIEM DO SUFITU TO BARDZIEJ MI SIE WALDUS KIEPSKI PODOBAŁ;)

Podobne odniosłam wrażenie po obejrzeniu Amityville... Dobry komentarz :) Zastanawiam sie tylko co ma na myśli reżyser, jak kreci cos co zamiast przerazac, mnie raczej rozśmiesza.

Przecież ty nawt nie widziałaś Pory Mroku

najlepsza recenzja jaką czytałam :D you made my day ziom. pozdrawiam!

Ogólnie rzecz biorąc dziwie się, że film ma taka niska note;-) sam dałem mu 7/10 bo to całkiem dobry horror, nie gorszy od skandynawskich dreszczowców, nawet lepszy;] myślę, że udział w tym, że ocena jest tak niska, ma polska mentalność;] nistety. ogólnie 7/10

To nie kwestia mentalności, tylko ten film jest denny, gra aktorska jest prawie amatorska, a scenariusz dziurawy jak sito, obejrzyj sobie jeszcze z 50 horrorów nakręconych w ciągu ostatnich 10 lat, wtedy zrozumiesz czemu ma tak niską ocenę.

KAZDY SKANDYNAWSKI LEPSZY NIZ TEN w4ffel I MAM PYTANIE CZY TY WOGOLE WIESZ GDZIE JEST SKANDYNAWIA???

beznadzieja, podobała mi sie w tym filmie tylko kreacje Zola.

Wiecie dlaczego ten film wam sie podobal? Bo jestescie jeszcze mlodzi i malo widzieliscie. Wybaczam :)

film miał dziury w scenariuszu i to niemałe. Ogółem robił dobre wrażenie, ale wręcz beznadziejnie wypadł, jeśli miał straszyć. Jakkolwiek. Muzyka, która miała właśnie to robić, pojawiała się w zupełnie idiotycznych momentach, efekty przedpotopowe(nie wiem, nie stać studia na wykupienie dobrych programów ?;/), najbardziej mnie rozbroił ten na początku filmu, kiedy Adam wjeżdżał z tym kolesiem windą:) nie wiem co to miało być, jakaś fala na obrazie, wyszło beznadziejnie, głupio wręcz.

Gra 'dwóch zjaranych dziewczyn' była tragiczna. Jak jedna z nich wbiegła do komisariatu cała zziajana, brudna, niby przerażona to spokojnie powiedziała panu policjantowi co się stało, no parodia xD Nic, zero krzyku, drgania w głosie, skąd u nas są tacy słabi aktorzy, nie wiem..

Podobała mi się gra głównej bohaterki, przynajmniej ona nie dała ciała a nawet zagrała dobrze. Podobały mi się te odważniejsze sceny, to u nas nigdy na szczęście problemem nie było:) Mogła być fajna fabuła, wyszła jednak bardzo niespójnie, przynajmniej klimat był ciężki(psychiatryk, jakieś lochy, badania, no i niemcy;) ). Gdyby nasi specy od montażu wraz ze scenarzystami i kilkoma aktorami nie dali ciała, wyszedłby bardzo dobry film. Tak to.. można obejrzeć, ale bez nastawienia na film grozy. To jest zaledwie lekki thriller.
6/10

ten film to kiepska podrobka Hostelu klijenci ktorzy maja kupe kasy i swiry ktore zabija dla niej...

Sczerze powiem, że ledwo wysiedziałam. Film jest momentami nudnawy, ciągle od nowa ich łapią, zastanawiałam się ile razy ich jeszcze złapią, a potem oni uciekną...

Czy absolutna ciemność jest dewizą dobrego horroru? 95% filmu to czerń. Znczy, jeśli nic nie widać, to tak ma być? Podziwiam twórców, którzy pokładają najwięcej uwagi w aktorów i ich grę, grze pierwszych skrzypiec nie gra ciemność. To trochę pójście na łatwiznę. A propos gry - czy Karolina Groczyca studiowała aktorstwo? Czy ona wie jak się gra? Tak jak ktoś przede mną zauważył: wpada zziajana, brudna, mokra od potu, przerażona i mówi spokojnie i powoli, a potem grzecznie siada i czeka na pana policjanta... D.e.b.i.l.i.z.m. Żaden normalny człowiek by się tak nie zachował... Zero modulacji głosu, efektów (drganie, krzyk, plątanie się w wypowiedzi, urywane słowa)... Rybicka lepiej, ale w niektórych momentach też grała wyprana ze wszelkich uczuć, kiedy to powinna jakieś ujawnić...

Historia opisana w filmie. Czytając kinową ulotkę pomyślałam "Hmmm... Może być niezły". Wydawało mi się, że chodzi o badania nad ludzkim umysłem, tak jak np. kiedyś próbowano leczyć schizofreników lobotomią, ale oddzielanie ciała od umysłu i transportowanie do innego ciała to jak żywcem wyjęte z jakiejś bajki! Pomysł na film był naprawdę głupi! W życiu nie spotkałam się z czymś tak głupawym, że aż śmiesznym, skoro miał to być horror, a ja nie mogłam powstrzymać się od śmiechu kiedy ci niemcy opowiadali o tych głupotach...

ADNOTACJA to końcowej części mojej wypowiedzi. Chodzi o badania nad mózgiem jako organem, który kryje jeszcze wiele tajemnic, a nie jakieś duchowe zabobony..

znacie jakis film ktory jest w top swit dalej niz 2000 miejscu? jesli tak to podajcie linka:)

Nie rozumiem jak ten film można ocenić na 10. Gusta są różne, mogę uwierzyć, że komuś się podobał, choć nie mam pojęcia dlaczego. Uważam, że trzba zachować trochę obiektywizmu przy wystawianiu ocen: nie można przecież zrównać tego filmu z najlepszymi horrorami, co najwyżej ze średnimi produkcjami. Mnie się nie podobał, tez mogłabym mu wlepić 1 w celu zanizenia noty, ale nie zrobię tego bo: kilka rzeczy było całkiem niezłych, nawet podobał mi się motyw pary uciekającej ze szpitala, i gdyby na tym opierała się całość filmu- wyszedłby lepiej(może). A poza tym widziałam duużo gorsze filmy jak np. Antygatunek czy UKM, a nawet im wystawiłabym 2, bo obawiam się że kiedyś obejrze coś tak złego, że nawet tym filmom do pięt nie sięgnie i jedyne co mi zostanie to napisania odpowiednego komentarza, a cała idea oceniania .

Jeśli chodzi natomiast o sam film to:
- po co adam z tym drugim kolesiem pcha się do windy od razu?? bo jest prąd? to troche bez sensu, nie można się było rozejrzeć?
- gdyby mojego znajomego próbowało cos wciągną do szybu wentylacyjnego i ktoś ukradł mi kajaki, ostatnią rzeczą o której bym myślała to napicie się wódki, szczególnie, że juz ktoś zaginął w okolicach, a to nie najlepiej wróży, nie?
-komisariat w okolicy wyglądał dość podejrzanie, aczkolwiek można przyjąć, że bohaterka polską władze obdarza aż takim zaufaniem
-trochę za dużo w tym filmie bez sensownej bieganiny, a niemcy przezabawni. Nie mam pojęcia w dodatku o czym mówili, niemieckiego nie znam...

Moim zdaniem czerpanie z wzorców ameryakańskich w przypadku horrorw nie jest zbyt dobrym pomysłem. Film polski, a żadnego elementu polskości nie wprowadzono. Mocną stroną polskich produkcji są dialogi, które w tym filmie niestety na wzór Amerykański zostały mocno okrojone... No i ta fabuła mocno niespójna... podobały mi się kreacje Zola i Karoliny. Film dostaje ode mnie 5 za to, że jest naszą rodzimą produkcją, a nie wiele horrorów u nas się pojawia, za dwójke bohaterów o których wspomniałam i za to, że mimo rażących niedociągnięć dość przyjemnie się oglądało.

Hmmm... Oceniłem film 7/10 ponieważ biorąc pod uwagę, że w Polsce z reguły nie kręci się tego typu filmów, jest to jakkolwiek coś nowego. Dodam tylko, że:
- podobała mi się postać grana przez Rybicką - typowa twarda dziewczyna z poprawczaka, zagrał ją na dobrym poziomie. Dla mnie nie było zdziwieniem to, że nie ujawniała emocji.
- to, że ta laska nie darła się na komisariacie - po pierwsze mogli wziąć ją za chorą na umyśle, po drugie to takie hollywoodzkie^^
- pomysł z eksperymentami niemców był ok. Według mnie lepsze to, niż kompletne zero w "Sadyście"
- moim zdaniem ciemność pomieszczeń w fabryce wynikała z pomysłu i może miała na celu skontrastowanie z jasnymi obrazami nieba po ucieczce tej laski(kompletnie nie rozumiem po co była ta scena z podwózką i stacją benzynową - według mnie lepiej by wyszło, gdyby zakończyli na tym jak ona idzie drogą),
- co do efektów to podobała mi się scena łykania pigułek i odpłynięcia - gdy ona dotyka łóżka, a ono faluje jak woda - niezłe,
- muzyka(jak ktoś to już zauważył) była w nieodpowiednich momentach - zwłaszcza na początku. W filmach tego typu początki nie są zazwyczaj straszne(jak już to prologi) no, a taka muzyka może występować później, gdy fabuła się rozwinie,
- jedna z lepszych scen w filmie, gdy Ci znajomi wjeżdżają na samym początku na stację i te dwie dziewczyny się straszą, jedna się odsuwa, a ten koleś liże szybę. Nie wiem, czemu akurat ona mi utkwiła w pamięci, ale była naprawdę odpowiednia w tym momencie.

Podsumowując: 7/10 dlatego, że film nie jest w gruncie rzeczy zły(ma swoje plusy i minusy), jest to w sumie nowość w Polsce, gdzie horrorów się nie kręci. Mam nadzieję, ze jakoś przetarł szlaki i niedługo ujrzymy profesjonalny polski horror ;>

I żeby nie było: nie chcę nikogo przekonywać, ani nikt nie musi mnie przekonywać, bo zdania nie zmienię - chciałem je tylko wyrazić ;)

a wstyd się przyznać, ale sadysty nie widziałam, nie mam porównania, ale jakby to ująć... nie przekonali mnie Ci niemcy trochę.

Hmmm... Oceniłem film 7/10 ponieważ biorąc pod uwagę, że w Polsce z reguły nie kręci się tego typu filmów, jest to jakkolwiek coś nowego. Dodam tylko, że:
- podobała mi się postać grana przez Rybicką - typowa twarda dziewczyna z poprawczaka, zagrał ją na dobrym poziomie. Dla mnie nie było zdziwieniem to, że nie ujawniała emocji.
- to, że ta laska nie darła się na komisariacie - po pierwsze mogli wziąć ją za chorą na umyśle, po drugie to takie hollywoodzkie^^
- pomysł z eksperymentami niemców był ok. Według mnie lepsze to, niż kompletne zero w "Sadyście"
- moim zdaniem ciemność pomieszczeń w fabryce wynikała z pomysłu i może miała na celu skontrastowanie z jasnymi obrazami nieba po ucieczce tej laski(kompletnie nie rozumiem po co była ta scena z podwózką i stacją benzynową - według mnie lepiej by wyszło, gdyby zakończyli na tym jak ona idzie drogą),
- co do efektów to podobała mi się scena łykania pigułek i odpłynięcia - gdy ona dotyka łóżka, a ono faluje jak woda - niezłe,
- muzyka(jak ktoś to już zauważył) była w nieodpowiednich momentach - zwłaszcza na początku. W filmach tego typu początki nie są zazwyczaj straszne(jak już to prologi) no, a taka muzyka może występować później, gdy fabuła się rozwinie,
- jedna z lepszych scen w filmie, gdy Ci znajomi wjeżdżają na samym początku na stację i te dwie dziewczyny się straszą, jedna się odsuwa, a ten koleś liże szybę. Nie wiem, czemu akurat ona mi utkwiła w pamięci, ale była naprawdę odpowiednia w tym momencie.

Podsumowując: 7/10 dlatego, że film nie jest w gruncie rzeczy zły(ma swoje plusy i minusy), jest to w sumie nowość w Polsce, gdzie horrorów się nie kręci. Mam nadzieję, ze jakoś przetarł szlaki i niedługo ujrzymy profesjonalny polski horror ;>

I żeby nie było: nie chcę nikogo przekonywać, ani nikt nie musi mnie przekonywać, bo zdania nie zmienię - chciałem je tylko wyrazić ;)

Mnie się film podobał, aczkolwiek rzeczywiście było pare niezrozumiałych scen.

Lepszy od "Sadysty", gdzie w sumie gość zabija tylko po to żeby zabijać.

Przełom w polskiej reżyserce.
Oby tak dalej.

Już straciłem nadzieje że kiedykolwiek zobaczę dobry Horror produkcji polskiej ano trzeba się pogodzić z tym

Ja wciąż wierzę, nasze kino ciągle się rozwija, co prawda jesteśmy
pare/parenaście lat do tyłu, ale kiedyś... A pora mroku, trzeba przyznać
jest naprawdę ciemna, tylko patriotyzm mogł jej zapewnić zwrot kosztów
produkcji.

Muszę przyznać że jak na polski film to nawet przyjemnie się oglądało. Nie było tej sztuczności i klaustrofobicznego nastroju jaki zwykle panuje w naszym kinie. Jednakże do ideału ciągle daleko. Nie wiem skąd producenci zerżnęli ten motyw z wyskakującymi z nienacka obrazkami okraszonymi beznadziejnymi efektami dźwiękowymi. W zamierzeniu to pewnie miało straszyć widza ale mnie to tylko przeszkadzało przez cały film. Nie tak się buduje napięcie.

Gra aktorska. No cóż. Można by się przyczepić ale wszyscy są jeszcze młodzi i można im to wybaczyć. Dobiło mnie jak Wieczorkowski przyglądał się na tajemnicze coś wciągające jego kolegę w sufit. Zero reakcji, paniki, próby ratowania kolegi. Potem to samo z tą czwórką. Coś próbowało go wciągnąć w sufit ... i nic ... chodźmy posiedzieć przy ognisku.

Nie załapałem kilku rzeczy. Dlaczego ten koleś przy ognisku dostał ataku po zaciągnięciu sie trawką. Co to był ten topielec, w końcu to nie był film o zjawach. No i najważniejsze o co chodziło z tym czymś wciągającym ludzi w sufit.

Rzeczy o których wspominasz są nie wytłumaczalne. Obawiam się, że to również tylko "elementy straszące" ;)

Pewnie sami twórcy nie wiedzieli o co im chodziło ;)

Wspomnę jeszcze o kiepskim humorze pod koniec i tekście Wieczorka 'umieraj szybciej bo bateria mi siada' mało smaczne i jeszcze mniej śmieszne.