Film lekki, miły i przyjemny. Bez zbędnych wulgaryzmów, kloacznego humoru i zbędnego przesłania. Kino typu oglądasz, troszkę się pośmiejesz, wychodzisz i na drugi dzień zapominasz ale nie masz przy tym poczucia zmarnowanego czasu.
Dlaczego więc tylko 5 w mojej ocenie? Powodów jest kilka:
1. Nachalne tak zwane "lokowanie produktu". Idąc na film zawsze jestem punktualny bo nie lubię swoim spóźnieniem przeszkadzać innym. Efektem tego jest 20 minut reklam które jestem zmuszony obejrzeć więc jeśli w filmie jest dodatkowe drugie tyle czasu reklam to zwyczajnie mnie to irytuje.
2. Rola głównej bohaterki Pani Magdaleny Lamparskiej, jej aktorstwo jest naprawdę mega słabe. Chyba pobierała nauki w tym samym miejscu co bracia Mroczek z tym, że oni byli tymi bardziej pilnymi uczniami ;)
3. (i najważniejsze) niewykorzystany potencjał. Np. grupa Karolaka - kilka króciutkich scen z tymi którzy są najśmieszniejsi w tym filmie. Co ciekawe to właśnie sceny z nimi reklamują ten tytuł. Rola "Antka", jest tylko co raz śmieszniej i ciach.. w połowie filmu koniec.
Podsumowując: zestawiając Porady na zdrady z Polandją to naprawdę mega dobra komedia z tym, że przy Polandji każda komedia będzie dobra :)
Można obejrzeć w kinie ale chyba warto wydać kasę na inny tytuł a na ten spokojnie poczekać aż dorzucą go do jakiejś gazety.