Rosińska w tym filmie to pomyłka. Jeśli mi ktoś powie, że to efekt zamierzony, to odpowiem, że pracuję trochę z aktorami, prowadzę warsztaty i wiem, że nawet "kłodę" trzeba umieć zagrać. A tu nie było śladu gry. Co do reszty - świetny film.
Mi też film się podobał, ale ona ani trochę. Już od samego początku, od pierwszej kwestii była jakaś taka.. nieaktorska. Uważam, że Polsce jest wiele aktorek, które tą rolę odegrałyby o niebo lepiej.
Nie tylko Rosińska jest do bani- Milowicz też się nie popisał. Właśnie słaba gra aktorska sprawiła, że daję 4. Gdyby wstawić innych ludzi na to miejsce dałbym 6-7
właśnie właśnie, zastanawialam się, czy to jest zamierzone, ale to nie miałoby sensu, Rosińska sztucznie jak dla mnie
Właśnie miałam się spytać, czy innych też drażniła ta aktorka. Wg mnie grała sztywno, a kwestie przez nią wypowiadane były jakieś takie sztuczne.