Też nasunęło mi się skojarzenie z "Ranczem". Głównie przez Sapryka i Cyrwusa, którzy byli prawie tak samo żałośni jak tych dwóch typów z ławeczki. Nie przebrnąłem nigdy przez chociaż jeden odcinek "Rancza" i z dwojga złego wolę mieć odhaczone "Poskromienie złośnicy". Tak samo beznadziejne, ale przynajmniej krótsze od serialu.