Film jest wybitnie żenujący. Historia typu "kopiuj wklej", tragiczni aktorzy, żenujący scenariusz. Stwory komiczne, ewidentnie z gumy, czasem słabiutko wygenerowane komputerowo. Całość idiotyczna do bólu. Dałem 2/10. Ale hola, hola! Mimo to polecam! Naprawdę, na wielu komediach nie zaśmiewałem się jak na tym "horrorze". Niebywała głupota bohaterów, niedorzeczność i groteskowość większości sytuacji, no i te gumowe ryby... Razem z ojcem ryczeliśmy ze śmiechu. Dialogi typu "Te ryby zabijają" także dodawały uroku seansowi. Film polecam więc ludziom potrafiącym zachować dystans do oglądanego filmu oraz fanom "złego kina". Ja się ubawiłem nieźle. Choć to nadal chłam.
Również polecam! Dobra ekipa, browary, duży telewizor i "Postrach z jeziora" dają niesamowity efekt przeniesienia się do innego świata, gdzie guma i wodorosty sieją strach i terror.
Uważam, ze to najlepszy horror jaki powstał!
Wężogłowy niezwykle mnie przestraszyły, podobnie jak moje koleżanki. Niesamowita fabuła wywołała u mnie ciągły strach przed tymi bestiami z jeziora. Wiecie taka schiza piękna i bestia. Naprawdę polecam. Idealny film dla osób o silnych nerwach
http://www.youtube.com/watch?v=Lf_KrGP61uo
Zechcesz wyjaśnić dlaczego? Chyba, że to zbyt duża presja.
Dlatego właśnie dotarłam do końca. Polecam również przed seansem zebrać znajomych i zrobić listę wszystkiego, czego się spodziewamy. Kto będzie miał najwięcej trafień - wygrywa :)