Nie pamiętam , który to był rok , ale pamiętam , że było to kino IWANOWO (Łódź). Wtedy jako kajtek po raz pierwszy widziałem dr. Jones'a ( a film był dozwolony od 12 lat ... ja wtedy jeszcze tyle nie miałem) Byłem pod niesamowitym wrażeniem. Dziękowałem tacie bardzo , że wziął mnie na ten film. Do tej pory oglądam z nieukrywanym wzruszeniem. Takich przygodówek już teraz nie robią. Wielka szkoda.
I pomyśleć , że to Tom Selleck miał zagrać Indiane Jones'a ...
ps.
Ciekawe czy powiedzenie/stwierdzenie wredna małpa , wzięło się z tego filmu :)
Mi raczej się przypomina ilekroć oglądam tą kapucynkę w Poszukiwaczach Prezydent Lech Kaczyński i jego nieśmiertelny lapsus "Jeszcze jedno pytanie, ale nie do tej małpy w czerwonym"
Na mnie ten film tez zrobił ogromne wrażenie!
Pamiętam, że jako dzieciak poszedłem do kina żeby coś ciekawego obejrzeć. W tamtych czasach chodziłem do kina na wszystko na co mnie wpuścili :-).
No i trafił się Indiana Jones. Przeczytałem coś niecoś o tym filmie w "Ekranie" i w "Filmie" i poszedłem.
Wchodzę do kina a tu kolejka po bilety jak diabli !. Ale nic odstałem swoje i wszedłem.
A potem to już inny świat ! Tego w telewizji nie było :-) Wrażenia nie do opisania. dzisiejsze pokolenie tego nie zrozumie. Skończyło się na tym ,...że obejrzałem Indianę kilka razy tzn. po szkole do kina :-)
W pełni się pod tym podpisuję , ja również chadzałem wtedy do kina na to na co mnie wpuszczono . Czasem po lekcjach , a czasem w czasie lekcji ( oj chodziło się na wagary do kina) , zgadzam się z tym że dzisiejsze pokolenie tego nie rozumie mają wszystko podane na tacy, kiedyś trzeba było pokombinować żeby na niektóre filmy wejść do kina.Dzisiaj zostały piękne wspomnienia , których dzisiejsze pokolenia chyba nie będą mieć.Ogólna ocena części 1-3 to 9.
Podpisuję się rękoma i nogami : P Ten film,jak ktoś już mądrze napisał wyznaczył nowy gatunek...