Oglądałam film z tatą jakies 20lat temu, gdy miałam 12 lat i pamiętam, że byłam zachwycona. Dzisiaj wieczorem postanowiłam przypomnieć sobie film i na nowo przeżyć te emocje i niestety, ale rozczarowałam się.
Chyba wyrosłam już z tego rodzaju filmów, pełno nielogicznych i nieprawdopodobnych scen. Chwilami miałam wrażenie, że oglądam komiks Kaczora Donalda.
Dotrwałam do końca tylko dlatego, że mój partner chciał dokończyć film, do filmu już nie wróce.