Tak to jest prawdziwa klasyka kina, a nie klasyka, która wynika tylko z daty produkcji jak w wielu przypadkach. Bardzo dobra gra aktorska Forda i partnerującej mu pani oraz głównego antagonisty plus jedna bardzo dobra scena akcji w końcówce i ..jak na tamte czasy...bardzo efektowna scena finałowa ( za dzieciaka straszyła mnie dość mocno ). Jednak muszę przyznać że nigdy nie była to moja ulubiona część i może złożyło się na to również to że nie widziałem jej w kinie tak jak dwóch kolejnych w latach 80-tych i czwartej w obecnym wieku. Wydaje mi się że dwie kolejne części są ciekawsze fabularnie i na przykład taka Ostatnia krucjata ma wielki atut w postaci grającego tam Connery'ego. Jest tu kilka zabawnych scen ( żarty proste ale udane ) i klimat przygody ale zawsze mi tu czegoś brakowało bo poza scenami końcowymi to sceny akcji na samym początku są średnie ( na pewno ich odbiór w 81 roku był lepszy ) Muzyka Williamsa bardzo dobra ( chociaż ta w Star Wars jest chyba jednak lepsza ) i kolejny raz sprawdza się to, że dobra oprawa muzyczno - dźwiękowa potrafi dodać filmowi uroku.