a wątek z profesorem od cukru to dla mnie najlepszy fragment komediowy w historii polskiego kina. Mieczysław Czechowicz był genialnym aktorem.
Zgadzam się z przedmówcą, któs, kto dał głos misiowi uszatkowi i zagrał kilka razy kultowego zgreda w Zmiennikach, Szatanie z VII klasy lub Nie lubię poniedziałku, to po prostu stara szkoła aktorska! Ja bym nie umniejszał roli Pokory, który bardzo fajnie pokazał się jako facet i kobieta! Ten film dodatkowo jeszcze ma szczególne znaczenie dla mnie, po pierwsze gra w nim nieznszczlany Dąbczak z NMRBO, no i boska w tamtych czasach Maria Chwalibóg.