Jak iść w stronę głupoty to już na całego !

Film bardzo przegadany ale zasługuje na uwagę ze względu na scenografię oraz zdjęcia. Nie wiem jak to nakręcili ale te zalane wodą ulice i zalane wnętrza budynków robią wrażenie. Myślę, że dzisiaj - bez pomocy komputerowo generowanych efektów specjalnych - byłby spory problem z realizacją takiego filmu. Operatorzy...

Według mnie niezbyt poprawnie sklasyfikowany. Bardziej pasuje do niego akcja, sensacja. Thriller marny, a powódź to tylko tło do akcji.

bez rewelacji ale fajna akcja, super sie ogląda!!! dobra fabuła! stary ale jary!

To co widziałem byłoby dobrą scenerią gry komputerowej. Strzelaniny w kościele, pościgi na motorówkach w szkolnych korytarzach i na cmentarzu...

To się nadaje na grę ale nie do filmu. Film sam w sobie jest do niczego. Oglądanie go przypomina patrzenie jak ktoś inny gra czyli nudzi.

Powódź służy tu jako sceneria i jako pretekst do tego, żeby można było pościgać się motorówkami, dla odmiany, zamiast samochodami czy motorami.
Spodziewałem się czegoś więcej. A tu tylko strzelanka, dość przeciętna.
Najbardziej podobała mi się scenografia, czyli powódź, i witraże.

Można było spodziewać się dużo dużo więcej. Mamy katastrofę, odcięte od świata miasto, lejący się deszcz, noc. Doskonały materiał na thriller lub horror. Jednak w tym filmie nie wykorzystano żadnego z tych elementów by stworzyć odpowiedni klimat. Oczywiście ibowiązkowy wątek miłosny i idiotyczne sceny pt. bandyci vs...

strasznie, liczyłem na niezłą akcję w zalanym, opuszczonym miasteczku a tu dupa :/ akcji było jakieś 5 min a reszta to głupia paplanina

ech mogłem w tym czasie obejrzec Torque na tvn

Długo się zastanawiałem jaką dać ocenę temu filmowi. W końcu się zdecydowałem, moim zdaniem jest poniżej oczekiwań. Spodziewałem czegos innego. Zdziwiłem się że Freeman gra złodzieja, ale na końcu wyszedł no swoje. Myślę że drugi raz nie obejrzę tego filmu.

film dobry, bez jakichś specjalnych zachwytów; rewelacyjna scenografia zasługuje na uwagę, efekty na poziomie; niezła obsada
Moja ocena: 7/10

Dobra gra Morgana Freemana, poza tym ciekawa fabyła i wreszcie dreszczyk emocji - mooim zdaniem wart zobaczenia ;p

Doskonała rola Slatera. No a czego innego można się bylopo nimspodziewać.On jest po prosti...idealny.

Byłoby bardzo dobrze, gdyby nie makabryczna śmierć charliego (rozlew krwi) i doktora (prosto w oczy). Poza tym nie wiadomo, czy policja stanowa uratowała Henry'ego i Doreen (oni zresztą najbardziej się wydurniali). Christian Slater był świetny (w swojej chyba najleszej roli) i do tego energiczna Minnie Driver.

BARDZO MI SIE TEN FILM PODOBAL! AKCJA TRZYMA ZA NERWY DO OSTATNIEJ CHWILI! WSPANIALA GRA CHRISTIANA SLATERA! OBSADE MOZNA NAZWAC WYBORNA! <<choc obsadzenie Minnie Driver: Karen nie przypadlo mi do gustu!>> OGOLNIE SUPEROWSKI FILMIK! KOCHAM WSZYSKIE FILMY W KTORYCH GRA SLATER! POZDRAWIAM WSZYSTKICH GORACO!

Randy nie wiedziałem, że ty tak potrafisz. Quaid był pierwsza klasa i to tylko dla niego warto oglądnąć ten film, bo Freeman znowu gra to samo, miał być zły, ale w końcu wyszedł dobry, inteligentny i honorowy. W filmie jest kilka świetnych scen strzelanin, coś jak Szeregowiec Ryan tylko w wykonaniu 2 osób.Tych...

Początek całkiem przyzwoity, ale końcówka niestety trochę kuleje. Fabuła pod koniec gmatwa się niesamowicie i zwroty akcji nie wychodzą na dobre, ponieważ robią zamieszanie.
Slater jako ko-producent wcielił się w rolę kowboja w nieskazitelnie białym kapeluszu: uczciwy do końca, walczący o swoją damę niestety grał tak...

Nie jestem wielbicielką kina akcji, ale ten filmik akurat mi się spodobał. Zaczyna sie od wielkiego BUM, a potem napięcie rośnie jeszcze bardziej. I ten piękny Christian Slater... I jeszcze podobało mi się to, że główny bohater i bohaterka nie byli kochankami, tak jak to zazwyczaj bywa w amerykańskich filamch tego...

Nie jest to film zbyt inteligentny aczkkolwiek nie jest on nudny (i to największy jego plus). Akcja dzieje się bardzo szybko i często są jej zwroty. Jak dla mnie to warto obejrzeć !!!

chociaż lepsze to niż dylematu 5. Ogólnie film ten to telewizyjna wersja disco polo.

Już dawno nie widziałem czegoś tak beznadziejnego:/ Fabuła trywialna jak zadania testowe na tegorocznych testach gimnazjalnych, Morgan Freeman grał, Jezu co ja mówię on po prostu mówił swoje kwestie w sposób tragiczny:/ Był równie przekonywający co Ridge z Mody na Sukces:/ Slater to samo, a o reszcie to już nie...