PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=777205}

Powiernik królowej

Victoria and Abdul
6,6 18 676
ocen
6,6 10 1 18676
5,4 13
ocen krytyków
Powiernik królowej
powrót do forum filmu Powiernik królowej

Za Chiny,nie uwierzę,że to film biograficzny,czy oparty na faktach,bo to by oznaczało,że brytyjska królowa na starość zwariowała.Raczej sądzę,że to twórcy tego dzieła na stare lata rozum odbiera.Ja rozumiem,że na zachodzie polityczna poprawność trzyma się mocno,ale ludzie są jakieś granice.Przecież,to jest nie realne,aby taki koleżka z Indii,tak się rozpuścił na 19-stowiecznym konserwatywnym brytyjskim dworze i pociskał monarchini najwiekszego wówczas imperium takie głodne kawałki,to królowa Victoria nie wie jakim krajem rządzi,kto się buntuje w jej imperium itd.A już największym absurdem był tekst królowej,że marzy aby po jej pałacu usłyszeć tupot małych muzułmańskich stópek - no normalnie spadłem z krzesła,albo ten drugi Hindus,co bezkarnie obraża przyszłego króla Anglii,no ludzie dajcie żyć.No i oczywiście ci dobrzy i serdeczni to muzułmańscy przybysze,a ci żli,rasistowscy,obłudni to brytyjski dwór.Na plus film piękny wizualnie - super scenografia i zdjęcia,i to głównie z tego powodu dotrwałem do końca seansu.

kleju30

Dokładnie!!! Jedna wielka propaganda, żeby ocieplić wizerunek muzłumanów. W połowie filmu wyłączyłem, bo nie mogłem już znieść tej ściemy. Mieszkam w Anglii prawie 4 lata. Zwiedziłem mnóstwo galerii, muzeów, zamków nigdzie nie ma śladów obecności muzlumanów na dworze królowej Viktorii !!!!

macieyyo

no bo rodzince się to nie podobało, myślisz że cały artykuł na wiki i źródła zmyślone? XD https://en.wikipedia.org/wiki/Abdul_Karim_(the_Munshi)
racja to jest tylko footnote w historii ale to, że nie chwalą się tym i nie było w muzeum nie znaczy, że nie miało miejsca

hellblazer

Tak! tak mysle, ze sa zmyslone. Nie mozliwe co! ktos ma wlasne zdanie !!!
Kiedys na studiach profesor na wykladzie powiedzial nam "jak ktos bazuje na wikipedii ma u mnie pale" Na wikipedi kazdy moze napisac co chce.
No wybacz ale naprawde nie kupuje tego. Anglicy to narod snobow i egoistow. Mysla ze sa najlepsi we wszystkim i wszystko wiedza najlepiej. Wbrew pozora nie sa otwarci na innych ludzi. Oczywiscie sa wyjatki, ale to sa jednostki. Owszem sa uprzejmi, ustepuja miejsca, pytaja sie czy all right, ale nie jestes w stanie sie zaprzyjaznic z nimi. Nie ufaja Ci. Przez 4 lata nie zaprzyjaznilem sie z zadnym anglikiem, a uwierz mi chcialem. Po pracy owszem zaprosza Cie na piwo ale to wszystko. Co innego Szkot, Walijczyk czy Irlandczyk. Oni sa zupelnie inni. Otwarci. A krolowa Victoria byla uosobieniem cech tego narodu. Dlatego sorry, ale nie wierze w ta historie przedstawiona w tym filmie. To moja opinia, nie mojej rodziny, mozesz sie z nia nie zgadzac.
Pozdrawiam.

macieyyo

Chodziło mi o rodzinę królowej, która usunęła wszelkie wzmianki, listy itd. o tym Abdul Karimie.
Z profesorem jak najbardziej się zgadzam - artykuły w wiki trzeba konfrontować ze źródłami, z których czerpie. Ale my tu tylko gdybamy czy taki typ był tam gdzie twierdzą, że był i miał takie chody jak miał mieć u królowej. A jak widzimy bibliografia jest dość rozległa*, więc przynajmniej w zarysie sytuacja miała miejsce.
Muszę przyznać, że twoja opinia jest dla mnie dość zaskakują. W samym UK nie mieszałem, ale pracuję głównie z Anglikami od prawie dekady i choć co złego o nich nie można powiedzieć to nie mogłem wrażenia by większość z nich była snobami. Wielu mam znajomych stamtąd, w tym prawie że najbliższego mi kumpla. Wszyscy raczej przyjaźni, weseli, otwarci. Choć przyznam, że chyba nikt nie ze stolicy. To może to?

*aż tyle książek porusza ten temat i to normalne wydania, z ISBN, często duże wydawnictwa, a nie jakieś samizdaty:
Anand, Sushila (1996) Indian Sahib: Queen Victoria's Dear Abdul, London: Gerald Duckworth & Co., ISBN 0-7156-2718-X
Basu, Shrabani (2010) Victoria and Abdul: The True Story of the Queen's Closest Confidant, Stroud, Gloucestershire: The History Press, ISBN 978-0-7524-5364-4
Hibbert, Christopher (2000) Queen Victoria: A Personal History, London: HarperCollins, ISBN 0-00-638843-4
Longford, Elizabeth (1964) Victoria R.I., London: Weidenfeld & Nicolson, ISBN 0-297-17001-5
Nelson, Michael (2007) Queen Victoria and the Discovery of the Riviera, London: Tauris Parke Paperbacks, ISBN 978-1-84511-345-2
Plumb, J. H. (1977) Royal Heritage: The Story of Britain's Royal Builders and Collectors, London: BBC, ISBN 0-563-17082-4
Rennell, Tony (2000) Last Days of Glory: The Death of Queen Victoria, New York: St. Martin's Press, ISBN 0-312-30286-X
Waller, Maureen (2006) Sovereign Ladies: The Six Reigning Queens of England, New York: St. Martin's Press, ISBN 0-312-33801-5

hellblazer

A nie przepraszam, najlepsza przyjaciółka moja i mojej partnerki jest angielką z Londynu. Tyle, że a) nie poznaliśmy tam b) obecnie mieszka w Azji, więc kontakt już nie ten.

ocenił(a) film na 7
macieyyo

zapewne bardzo dobrze znałeś królową Wiktorię, że wyrażasz swoją opinię z taką niezachwianą pewnością siebie. A ponadto - może fakt, że nie udało co się nawiązać bliższych relacji z Anglikami, mówi coś również o tobie, a nie tylko o nich. Ciekawe jak chcesz się zaprzyjaźnić z ludźmi, o których masz tak niepochlebne zdanie. I skoro jest tam tak źle, to po co siedzisz na wyspach - na pewno wśród narzekających i kłótliwych Polaków lepiej się odnajdziesz.

macieyyo

Nie rozumiem w jaki sposób film o hinduskim sekretarzu ma za zadanie ocieplać wizerunek muzułmanów - ani to ta część świata, ani religia (hindusi w zdecydowanej większości nie wyznają islamu - może dlatego nie widziałeś śladów muzułmanów w muzeach)?

ocenił(a) film na 3
Rukiija

Tyle tylko, że ABDUL Karim (co bardzo łatwo sprawdzić) był akurat Muzułmaninem - w końcu Indie Brytyjskie składały się nie tylko ze znanych nam Indii, ale też dzisiejszego Pakistanu i Bangladeszu...

kleju30

Filmu nie widziałem, na pewno jest tendencyjny, jak każda duża produkcja ułagadza i upraszcza. Ale chyba nie uważasz, że każdy muzułmanin to ten sam typ człowieka. Tak jak polski chrześcijanin nie tak wiele ma wspólnego z Jamajczykiem czy Japończykiem wychowanymi w katolickiej wierze ;) Akurat jak znam hindusów oraz muzułmanów to z innych części Azji, to prawdopodobieństwo na wpadnięcie na egzotyczną rodzinkę, która zrobi na tobie bardzo dobre wrażenie jest całkiem duże. Więc mogli przygarnąć tych najbardziej sympatycznych na dwór w królestwie, które bawiło się już w holocaust zanim pewien austriak zaczął poważnie nad tym myśleć (raczej też z rasistowskich powodów). I potrafili sprawić tobie i twojej ekipie ostry wp..dol jeśli nie chciałeś wpuszczać do siebie i ćpać ich prochów, argumentując to dbaniem o swoje interesy (mocno obłudna sprawa).

kleju30

Na początku film jest napisane: "Film oparty na faktach... W większości" :)

ocenił(a) film na 2
Sqrchybyk

Dzięki, rozbawiłeś mnie do łez:)))

Korgan_1977

To sukces... Ludzie o twoich poglądach z reguły nie mają poczucia humoru :)

ocenił(a) film na 7
kleju30

a gdzież to w koszmarnej Koronie Królów odnalazłeś poziom aktorstwa Judi Dench?

ocenił(a) film na 7
kleju30

super trafny komentarz :)

kleju30

Naśmiewanie się z Korony królów to polityka, a ten film politycznie trudniej wyśmiać:)

ocenił(a) film na 3
Marek_797

A co ma piernik do wiatraka? Ktoś kto uważa, że Korona królów jest słaba, może podobnie oceniać Wiktorię i Abdula, albo na odwrót. Z drugiej strony stwierdzenie, że nie było Abdula w ogóle /jako postaci historycznej czy historycznie obecnej na dworze brytyjskim/ na zasadzie: mam takie zdanie i co więcej nawet: ja tak uważam, to pewna przesada argumentacyjna.
Wcale nie trzeba doszukiwać się spisku muzułmanów, ze wcisęli nieistniejącego muzułmanina, żeby z przymrżeniem oka traktować deklaracji Wiktorii, że ona nie jest rasistką w przeciwieńswie do jej poddanych i następców. To mniej więcej takie sam zabieg z jakim mieli i mają do czynienia ludzie z naszej części świata pod tytułem: Lenin był dobry i chciał dobrze, ale karierowicze partyjni wypaczyli szczytne idee Lenina.
Od strony technicznej, skroro wątek dotyczy porównana Korony....i Wiktorii..., to angielski film jest dobrze i zagrany i napisany i zmontowany i ubrany i udekorowany, a polski serial, niestety nie.

ocenił(a) film na 8
kleju30

I po co bredzisz?

https://historia.org.pl/2017/09/14/faworyt-krolowej-wiktorii-historia-abdula-kar ima/

ocenił(a) film na 7
skalp_el

Rasizm oślepia

ocenił(a) film na 4
Poustis

I właśnie dowiedziałem,się,że jestem rasistą.Napisz mi proszę grzecznie gdzie w swoim poście uraziłem muzułmanów czy kogoś innego?.Do tego właśnie prowadzi chora polityczna poprawność,że nawet nie można wyrazić swojego zdania na temat słabego filmu,bo się zostanie nazwanym rasistą - małżeństw jednopłciowych też nie pochwalam,więc twoim tokiem rozumowanie pewnie jestem też i "homofobem"?

ocenił(a) film na 7
kleju30

"Za Chiny,nie uwierzę,że to film biograficzny" wbrew faktom

kleju30

Film jest oparty na faktach. Abdul był doradcą królowej przez 12 lat, dostał 2 ordery, a po jej śmierci został usunięty przez dworzan, którzy nigdy go nie akceptowali. Rodzina królewska po śmierci królowej faktycznie spaliła wszystkie dokumenty będące dowodem łączącej ich przyjaźni. Ok, osobiście nie sądzę aby ten film był super dziełem kinematografii- dałabym mu średnie 6, max 7- głównie z powodów niektórych momentów, które czasami rzeczywiście były nieco infantylne.
Ale z drugiej strony- jak czytam takie opinie- że ktoś uważa, że taka sytuacja nie mogła mieć miejsca, bo to nie jest zgodne z jego poglądami politycznymi, bo muzułmanie są tacy, siacy i owacy, i jeszcze- kolejny rewelacyjny argument- że z całą pewnością film nakręcono żeby ocieplić wizerunek muzułmanów- to szczerze śmiać mi się chce.
Albo jakiś koleś tutaj wypowiada się, że film na pewno nie jest oparty na faktach, bo on mieszkał w Anglii 4 lata i zna Anglików i oni się łatwo nie zaprzyjaźniają(!) ...I na tej podstawie koleś ocenia autentyczność filmu. Ech...ludzie. Ręce opadają jak się czyta takie bzdury.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones