no i głupawy śmiech jak w każdym takim filmie ,widizałem koło 88 roku , ale pamiętam duzo patentów, zwłaszcza jak sie prali stołkami, trzaby se ściągnąć z sentymenu :)czy latał główny bohater po drzewach na metalowej nitce itd,
fabułą, co ogólnie wychodzi na plus dla całości. Momentami można wyczuć elementy ironii a nawet absurdu, co już po chwili daje do myślenia, że twórcy tak to zamierzyli. Nie wiem czy to cecha wszystkich filmów tego rodzaju i pochodzenia, ale ten mi się podobał.
Fajny film tylko wpadka z aktorami, aktorzy którzy brali udział w kreceniu filmu 6 komnata Shaolin (1978) to byli przedstawieni jako Zołnierze Tatarzy, potem zostali zabici przez Mnicha, a tutaj są pokazani jako pracownicy Zakładu Barwienia