Szczerze mówiąc zupełnie nie rozumiem dlaczego te 2 odcinki zostały złączone w jeden serial. Pierwszy w stylu "szatana z siódmej klasy", albo innego "pana samochodzika" opowiada o niby duchu/zjawie widzianej w pałacu - zupełne infantylny jak na dzisiejsze czasy, a drugi to już wyrafinowane kino szpiegowskie z fantastycznie skrojoną intrygą. Całe szczęście, że nie po pierwszym odcinku nie odpuściłem!