Trzeci film reżysera Jarmusch'a jest intrygującym, zabawnym i delikatnym jak nigdy dotąd spojrzeniem na trzech nieudaczników, którzy spotykają się w więzieniu a następnie wspólnie uciekają. Film ożywa gdy na ekranie pojawia się włoski komik Benigni. Powolny, wspaniale sfotografowany, czarno-biało obraz terenów Louisiany autorstwa Robby'ego Muller'a. Odtwórcy głównych ról - Lurie i Waits - są również autorami muzyki.

"Poza prawem" jest filmem o taniej whiskey i czarnej kawie, całonocnym piciu i utraconych pracach, a także o tym, jak fajne dziewczyny potrafią zmienić twoje życie w koszmar. Film opowiada historię alfonsa, bezrobotnego disc-jockeya i zdezorientowanego włoskiego turysty, którzy wspólnie uciekają z więzienia i przedzierają się przez zaułki Louisiany szukając porządnego miejsca, gdzie mogliby zjeść śniadanie. Jest to jakby kolaż stworzony z przedmiotów ze starych filmów gangsterskich, piosenek bluesowych i więziennych opowieści.

Trzech nieudaczników trafia do jednej celi w więzieniu gdzieś na południu Stanów Zjednoczonych. Alfons Jack (John Lurie) został wrobiony przez swojego znajomego, który zrobił z niego pedofila. Radiowy prezenter Zack (Tom Waits) chciał łatwo zarobić trochę pieniędzy, a skończył z trupem w bagażniku samochodu. Natomiast Roberto (rozczulający Roberto Benigni), Włoch słabo mówiący po angielsku, po prostu zabił człowieka czarną bilą numer osiem...

Historia prezentowana w Poza prawem zaczyna się w Nowym Orleanie. Zack, bezrobotny disc-jockey, zostaje wyrzucony z mieszkania przez swoją przyjaciółkę, Laurettę. Jego dawny znajomy, Preston, oferuje mu 10.000$ za przewiezienie kradzionego samochodu z jednej części miasta do drugiej. Zack godzi się i wkrótce wpada w ręce policjantów, którzy co gorsza, znajdują w bagażniku czyjeś zwłoki. Tymczasem Jack, drobny stręczyciel, zostaje namówiony do odwiedzenia hotelu, w którym rzekomo znajduje się osiemnastolatka - świetny materiał na prostytutkę. W pokoju zamiast młodej kobiety czeka na niego 10-letnia dziewczynka i policja. Zack i Jack trafiają do tej samej celi w nowoorleańskim więzieniu. Wkrótce dołącza do nich Roberto, Włoch, mówiący łamaną angielszczyzną. W przeciwieństwie do ponurych, pozbawionych energii więziennych towarzyszy, Bob pełen jest optymizmu i nadziei, twierdzi, że odkrył sposób ucieczki z więzienia. Z początku sceptyczni do pomysłu Roberta, po pewnym czasie Zack i Jack zgadzają się podjąć ryzyko. Ucieczka udaje się, ale kłopoty się nie kończą. [tantra]

Były radiowy dj  - wielbiciel wódki i śpiewu, naiwny alfons - nerwowy marzyciel w świecie koksu i 'laleczek' oraz wrażliwy na amerykańską poezję Włoch - mający w życiu więcej szczęścia niż rozumu spotykają się w więziennej celi. Wszyscy - przez przypadek. Między Jackiem, a Zackiem często dochodzi do spięć, wszak to dwie tak różne osobowości, jedynym co ich łączy jest dobroduszny Bob, który wkrótce wymyśla plan ucieczki z więzienia...

Sama fabuła jest nader prosta. Otóż jest dwóch ludzi, trochę dziwaków, trochę wykolejeńców, takich, którzy nawet w Ameryce są na bakier z wszystkim i wszystkimi. Pierwszy z nich to Zack, a drugi to Jack. Obaj dostają się do więzienia za naiwność: chcieli za łatwo zarobić pieniądze. Do ich celi dostaje się trzeci - Włoch Roberto, prawie nie mówiący po angielsku i we trójkę zastanawiają się, jak zwiać z więzienia. Druga część filmu to ucieczka przez pustkowia i bezdroża. Wszystko kończy się względnie optymistycznie.