PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=599658}

Poza szatanem

Hors Satan
5,8 1 552
oceny
5,8 10 1 1552
5,7 9
ocen krytyków
Poza szatanem
powrót do forum filmu Poza szatanem

na taki: "Wokół Boga" lub "W otoczeniu Boga".
czy wtedy wiele spraw pojawiających się w filmie nie byłoby prostszymi?
czy opieka nad mieszkańcami miasteczka, nie tylko dziewczyną, nie byłaby uzasadniona?
a jak we współczesnym świecie wyobrażamy sobie Boga, gdyby tak nieoczekiwanie przyszedł?
jak możnaby wyegzekwować elementarne zasady prawa, jeżeli świat zbacza na manowce?
wiele pytań, ale chyba film próbuje na nie odpowiedzieć.
w pewnych elementach film chyba luźno nawiązuje do "Teorematu" Pasoliniego.

ocenił(a) film na 9
pessoaa

No nie, ja sobie obecnosc boga na ziemi wyobrazam inaczej. Wyegzekwowac prawo mozna np. w ten sposob, ze sie rozmawia, uswiadamia rozne rzeczy. Dla mnie bog to nie ten, ktory zabija, zwlaszcza, ze czasem trudno zrozumiec, kto naprawde winny. Uwaga SPOILER: dziewczynie widocznie grozilo niebezpieczenstwo, jednak zabijanie za to, ze ktos skradl jej calusa - noooo sorrry.
Dla mnie zdecydowanie jest to "poza szatanem" w dodatku to 'poza' odbywa sie dzieki metodom, ktorymi tzw szatan by nie pogardzil.

ocenił(a) film na 7
to-co-bierzesz

Film jest z tego co pamiętam niejednoznaczny, wręcz dwuznaczny. Tytuł moim zdaniem pełni rolę trochę prowokacyjną. Poza szatanem nie wyklucza się wokól Boga. Wskazuje na wspólny obszar gdzie toczy się walka.
Nie wiemy tak naprawdę jaką krzywdę zaznała dziewczyna, że posunięto się do zabójstwa. A może tak byłoby, właśnie, sprawiedliwie? "Nie pokój wam przyniosłem, a miecz" to Stary Testament.
Co zrobić w dramatycznych chwilach kiedy prawo nie broni, rozmowa zawodzi a uświadomienie nie ma sensu bo "fundamentalizm" triumfuje. Reżyser prowokuje do zastanowienia. Zsyła kogoś do miasteczka i ten ktoś ma zaradzić problemom mieszkańców. Więc czyni i przemoc i czyni cuda.
A czy nam to pasuje to inna sprawa.

ocenił(a) film na 9
pessoaa

Może być tak, jak mówisz. Ale właśnie wyczytałam, że reżyser jest agnostykiem, co rzuca trochę nowe światło.

Chociaż to, że on osobiscie nie wierzy w istnienie boga, nie znaczy, że ktoś inny, np Ty nie może go w jego filmach zobaczyć. Wierzący i niewierzący dzielą tę samą przestrzeń, inaczej ją odbierając, i każdy ma prawo do własnych przeżyć.

ocenił(a) film na 7
to-co-bierzesz

Zgoda, że dzielimy tą samą przestrzeń, interpretując ją według własnych doświadczeń, własnej wiedzy lub wiary, czasami dostrzegając rzeczy, które reżyser nie do końca doprecyzował lub świadomie zostawił przestrzeń na interpretacje widzów.
I bardzo dobrze.
Co do agnostycyzmu reżysera to w pierwszym swoim wpisie zaznaczyłem, że film przypominał mi momentami wątki z "Teorematu" Pasoliniego. Pasolini był komunistą, zwolennikiem Gramsciego, a jednocześnie jak nikt potrafił nadać głębię swoim filmom chrześcijańskim. Bo oprócz wspomnianego "Teorematu" nakręcił genialną "Ewangelię według Św. Mateusza". Może to jakaś prawidłowość, choć zdaję sobie sprawę, że trochę relatywizuję.

pessoaa

jeśli można..
to, że film jest niejednoznaczny, że jedni zobaczą wyraźniej obecność boga, a inni złego, jest moim zdaniem zamierzone. i dobre. ponieważ zbyt wiele przekazów na tym świecie stara się tłumaczyć go nam, maluczkim, na zasadzie kontrastu czeni i bieli. a świat jest pełen niezliczonych odcieni szarości.. i tych ciemnych i jasnych i neutralnych.
zło i dobro są jak awers i rewers, dopełniają się. i bez siebie nie istnieją.. to dualizm. i ten film to pokazuje. symbolicznie, w przejaskrawiony sposób.. ale pokazuje

ocenił(a) film na 7
bodziq

Pełna zgoda.
Niewątpliwą zaletą tego obrazu jest jego niejednoznaczność, co ja cenię wysoko bo takie kino pozwala zagłebić się widzowi w temacie i szerzej na całość spojrzeć.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones