Nie jest to arcydzieło. Również skłamałabym gdybym powiedziała,że jest to najlepsza komedia jaką widziałam w życiu, ale jest całkiem niezła. Momentami jest naprawdę zabawna. Moje ulubione sceny to jak Greg chodził po dachu za kotem, który mu uciekł, kiedy Jack wyjął pierścionek i spytał się Greg'a czy zostanie jego zięciem oraz końcowe nagranie Greg'a na kamerze. Te sceny jak dla mnie wymiatają!!