To nie jest zły film, ale mnie nie rozśmieszył. Bardziej wzruszył.. Greg starający się tak usilnie
wszystko uporządkować i być miłym dla ojca Pam wzbudza współczucie. I ta okropna rodzina -
wszyscy napuszeni, pozbawieni dystansu i poczucia humoru, śmiejący się tylko z własnych żartów,
tolerujący jedynie swoje towarzystwo. Oglądając ten film byłam bardziej zła niż wesoła.