Niestety nie jest to film pokroju "Nord" ("Białe szaleństwo"), "Ganske snill mann" czy
"Kraftidioten" -- mógłby skłaniać do głębszych refleksji, a czuje się tylko niewykorzystany
potencjał.
Wrażenia nie jest w stanie poprawić ani wspaniały Vidar Magnussen (któremy chyba nie
zdarzają się słabe role), ani oprawa...