..jak ktos przede mna wspomniał. Poczatek sie dłużył, ale rozwinelo sie - nie mniej jednak troszke wiecej oczekiwalam po tym filmie. Muzyka - cudo. Mysle, ze warto obejrzeć, ale nie nastawiać się na coś, co pobije Requiem dla snu czy My dzieci z dworca Zoo.
Wydaje mi się, że nie ma co porównywać każdego filmu, tylko dlatego, że porusza tę samą tematykę. Trzeba by było dodawać jeszcze kolejne tytuły Trainspotting etc. To zupełnie zbędne. Requiem typowo amerykański - świetny technicznie. Ten wydawał mi się o wiele brutalniejszy, brudniejszy i prawdziwszy.