Ten film był tak słaby i nudny że aż trudno mi uwierzyć że Cuba w nim zagrał był dobrym aktorem miał
znakomite role ale tutaj gra aktorska jest tak żałosna jak cały film aż szkoda słów.
Gdzieś wyczytałem że za role w Śnieżnych Psach a potem w Norbicie stał się tzw. Pariasem Hollywodu, teraz powoli wraca do łask ale swoje musiał odegrać i od pokutować w tych słabych produkcjach...
Przesada film choć przewidywalny ma swoje mocne strony.
Mianowicie muzyka jest tutaj bardzo dobrze dopasowana do równie dobrych ujęć.
Jeśli kogoś razi taki mistyczno-detektywistyczny klimat cóż to już problem widza.
Niczym tak po za tym nie zaskakuje i jest wypchany jumpscenkami.
Nie jest to nic nowego bo thrillery lubią takie zabiegi.
Prosto do celu mi się przyjemnie oglądało z odpowiednim nastrojem.
Napisałbym że nawet zbyt dobrze jak na taką średnią skalę ocen.