filmowa fikcja przemawia do mnie na drodze życiowego realizmu; ludzkie problemy nie zostają rozwiązane na podstawie typowego dla kina schematu, ale wymagają od bohaterów pracy nad sobą i, oczywiście, wstępnej pomocy Stwórcy. W swojej tematyce film wypada przekonująco, ale to mało powiedziane, prawdę mówiąc, dawno nie oglądałem tak przejmującej realnej produkcji, która nie byłaby reportażem lub dokumentem. ;)