Gra aktorska tej całej Erin Bethea jakos mnie nie przekonuje...wyglądała jakby nie potrafiła zagrać poważnej kłóni z mężem bez tego dziwnego wyrazu twarzy (jakby za moment miała wybuchnąć śmiechem...)
Zgadzam się poprzednikiem, oglądałem film z żoną i nie zrobił na nas większego wrażenia. Słabe, plastikowe kreacje aktorskie, scenariusz przewidywalny od pierwszego momentu, film kierowany do mało wymagających widzów. 5/10