Próba to film przede wszystkim dla miłośników konkretnie kina tortur spod znaku Eliego Rotha. Jest przewidywalny w każdym aspekcie, boleśnie tani i nie najlepiej zagrany, ale wciąż sprawdza się dobrze w swojej roli. Wziąwszy pod uwagę niski budżet i minimalne doświadczenie reżysera, należy pochwalić płynne przejście z jednej konwencji (młodzieżowa komedia) do drugiej (brutalny thriller) oraz fakt, że mimo głupiutkiego scenariusza, udało się twórcy zbudować napięcie wystarczające, by zatrzymać widza. Jednocześnie Robbins pokazuje w okrutny sposób, na jakie upokorzenia gotowi są wystawić się młodzi ludzie, by zyskać akceptację w szkołach czy na studiach.
Cała recenzja: http://kulturacja.pl/2019/03/proba-recenzja-mlodziezowego-thrillera/