PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=646853}
5,8 3 436
ocen
5,8 10 1 3436
5,0 5
ocen krytyków
Prawdziwa historia króla skandali
powrót do forum filmu Prawdziwa historia króla skandali

Bardzo sobie cenię kino brytyjskie i tego reżysera,dlatego przed seansem miałem troszkę większe oczekiwania,myślałem,że będzie to ciut lepsze kino.Owszem przyjemnie się ten film ogląda,ale brak mu czegoś co porwałoby widza.Film jest dobrze zagrany,ma niezłe zdjięcia,jest fajny klimat ukazujący początki tego przemysłu(człowiek sobie przypomina pierwsze zachodnie "świerszczyki" oglądane z kumplami mając te 13-14 lat),a jednak coś mi w tej historii brakuje.Jeżeli chodzi o podobną tematykę to wyżej sobie cenię niedawną "Lovelace" z Amandą Seyfried,czy starszego już "Skandalistę Larry Flynta".Dodatkowy plus za śliczne kobietki w obsadzie(szczególnie Anna Friel robi wrażenie).

ocenił(a) film na 5
kleju30

Na czym można zbić największe pieniądze !? - ano na ''dupie'' i narkotykach. Paul Raymond !? - dla mnie facet owładnięty obsesją seksu, na wiecznym seksualnym treningu to i tak za mało, seks musiał być wszechobecny i tak budował swój świat i swoją fortunę. Wieczny gówniarz, próżny i pusty. Syna traktował jak zeszłoroczny śnieg a, niby, ukochaną córkę właściwie pozbawił życia !!! Mógł z tego powstać niezły film ale zawiódł tak scenarzysta jak i reżyser - wyszedł średni film, ale do obejrzenia 5/10 !!!

ocenił(a) film na 6
kleju30

Zgadzam się choć trudno mi powiedzieć o oczekiwaniach. Niewiele czytałem na temat filmu, ale sama obsada mogła wskazywać, że to powinno być coś dużo lepszego. Tymczasem film - miałem wrażenie - ugrzązł gdzieś na mieliźnie pomiędzy filmem obyczajowym, typową biografią i show-skandalem. Dużo nagości (ale jakiejś takiej wepchanej na siłę i momentami wstydliwej) nie przyczynia się do popularności filmu. Owszem sam temat zwraca uwagę, ale twórcy jakby nie potrafili z tego umiejętnie skorzystać.
W pewnym sensie rozczarowanie. Nie co do samej osoby głównego bohatera, bo mnie on nie przeszkadzał (nie tak jak w komentarzu powyżej), tylko w formie przekazu. Proces "zbijania fortuny" przytłacza i osłabia pozostałe wątki. Plus mimo wszystko za wysiłek i za piękne kobiety na ekranie.

srick.pl

Najbardziej podobały mi sceny sesji zdjęciowej Jane. Jedna z najwspanialszych kobiet jakie w zyciu widziałem. Głównie dlatego obejrzałem ten film. Główny bohater nie jest zbyt imponujący i ciekawy. Głowa rodziny który nie potrafi się ustatkować i lubi orgietki. Pozwala swojej córce ćpać i sam przynosi jej narkotyki. Ale nie pozwala wystąpić bez ubrania na scenie przykładny ojciec. Jej pogrzeb nie zbudza żalu ani empatii ponieważ jej ojciec na to zasłużył. Spodziewałem się więcej erotyki, kobiet wymodelowanych w stylu retro, więcej nagich ciał z Bobrzykami. Szkoda że nie było tańca can can jak film i tyrens tegn. Gdzie kobiety wachlują spódniczki i można dostrzec bobrzyki.

ocenił(a) film na 6
Shrike

Co innego aktorzy - co innego prawdziwe życie. Nie ukrywam, że obejrzałem ten film z powodu lekkiej pikanterii jaką promował. Ale na dobrą sprawę to tylko pic na wodę. Niewiele w tym filmie było obrazoburczych, czy skandalicznych tematów/scen. Tobie się podoba Anna Friel - mnie Tasmin Egerton. Obie zagrały OK, ale bez żadnej furory. Jakbym miał się pokusić o plusa to moim zdaniem największą zaletą tego filmu jest stworzenie w sumie znośnej historii z beznadziejnego przypadku. Bo w rzeczywistości (na zdjęciach) ci ludzie wyglądali okropnie i dziwię się skąd wiedli takie pieprzne życie... "Kto to kupował"?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones