OD 1994 roku OGLĄDAM TEN FIM I JESZCZE MI SIĘ NIE ZNUDZIŁ. .WŁAŚNIE LECI NA POLSACIE.

Masz racje kawal swietnego kina i nie ukrywajmy ze po TERMINATORZE1 ,TERMINATORZE2 jest to film do ktorego najbardziej sie przylozyl ARNOLD. WCZUL SIE NA MAXA W SWOJA ROLE I ZAGRAL NA MIARE OSCARA BO NIE WYOBRAZAM SOBIE NIKOGO INNEGO DO TEJ ROLI... Prawda jest taka ze w latach 90tych i poczatek roku 2000 Arni byl moim idolem ale uwazam ze w TRUE LIES zagral najlepiej i najlepiej sie postaral a kolejne role byly dobre ale nie tak dobre jak ta role...

"Terminator" i "Prawdziwe kłamstwa" - dwie najlepsze role Arnolda.

A Predator i Pamięć absolutna? A Bliźniacy, Czerwona gorączka, I stanie się koniec? Mnie się te pozycje podobały.

Cóż, tamte filmy też mi się podobały, ale akurat w dwóch przeze mnie wymienionych Arnold zagrał najlepiej. Co najciekawsze, oba filmy wyreżyserował Cameron, co utwierdza mnie w przekonaniu, że to on jako reżyser umiał najlepiej pokierować Arnoldem na planie.

Każdy reżyser ma swojego pupilka. Burton ma Deppa, Scorsese ma Leonarda i De niro, Smarzowski ma Dziędziela, Topę i Jakubika, T. Scott miał D. Washingtona, De Palna Pacino, Spielberg Hanksa itd;)

7/10 i + 2 za efekty, niezwalniającą akcję i Schwarzeneggera

10/10 + 1 za taniec Jammie Lee Curtis przed Arnoldem ;- ))))

Też uważam że Cameron powinien na chwilę odstawić tę trójwymiarową komerchę i skupić się na dobrym kinie akcji albo sci-fi w stylu "Otchłani". No ale cóż, postęp technologiczny kusi.

Sorry, nie Otchłań a "Głębia";)

PINGWINKU nie musisz przepraszac bo jedni nazywali ten film o podwodnych obcych GLEBIA a inni OTCHLAN i w sumie obie nazwy pasuja... A co do tego co wyzej napisal ROBERT to prawda ze nikt nie pokierowal tak swietnie arnoldem jak wlasnie CAMERON i ich TERMINATOR1,2 i TRUE LIES to sa perelki... SZKODA ZE OD 1994 ROKU ARNI NIE ZAGRAL W NICZYM U CAMERONA NAWET W EPIZODZIE... I WRACAJAC DO TEMATU"AVATARA"TO JAK W FILMIE POJAWILA SIE POSTAC Pułkownika Milesa Quaritcha ODNIOSLEM WRAZENIE ZE TO WLASNIE DO TEJ ROLI BY PASOWAL ARNOLD I SWIETNIE BY TO ZAGRAL I NAPEWNO MILE BY BYLO ZASKOCZENIE PO LATACH JAKBY CAMERON ZATRUDNIL ARNOLDA... SZKODA ZE TO SIE NIE STALO... Aha i do osoby piszacej wyzej: ja nie napisalem ze inne role arnolda byly slabe lub gorsze. Bylo wiele ciekawych filmow ale tak naprawde prawdziwy talent aktorski wycisnal z arniego CAMERON w T1,T2 i TRUE LIES... Nie jest to przypadkiem ze setki milionow fanow arnolda tez uznaje te 3 filmy jako najlepsze w jego karierze. Cameron mial swietny wplyw na Arnolda i nie zapomnijmy ze wielka kariere miedzynarodowa nie otwarl arnoldowi film CONAN ale wlasnie TERMINATOR1 i to wlasnie James C.stwierdzil ze arnold ma byc maszyna(wczesniej mial grac ojca connora). Gdyby nie pomocna reka CAMERONA watpie aby schwarzenegger wybil sie tak na swiecie. Ja bedac arnim bym po rekach calowal camerona ze otwarl mu drzwi do kariery bo gdyby nie te 3 wyzej wymionione filmy watpie aby kariera sie tak rozwinela. Dzieki za uwage.