Ale to nie zmienia faktu że reszta tego "filmu" to jakieś kawałki filmu z Dragonem i z jeszcze kims. Nie mające prawie nic wspolnego z Bruce Lee.
Poza dragonem który czasem przypomina Brue Lee.
Ale reklamowanie i podawanie tytułu Prawdziwy Bruce Lee no Kurcze do czegoś zobowiązuje.
Myślą że puszczą na początek urywki z pierwszych filmów Lee i to wszystko. A później zapchają reszte "filmu" innymi nie związanymni z Bruce Lee...
Ehh
Nie ma jak reklama nazwiskiem Legendy.
Mogli przynajmniej jakieś wywiady z Brucem Lee puścić. Więcej by to miało wspólnego niż te 2 urywki z tymi naśladowcami.
Mogli dać Jego archiwalne nagrania.
Albo chociaż wywiady ze znajomymi Bruce'a Lee.
Kpina.
Dokładnie jako dokument to lezy, ale w sumie miło sie oglądało kolejną naparzankę Kung-Fu mimo iż z Dragonem.
pierwsze 20min jest o BL
potem o naśladowcach a ostatnie 60min to chyba jakaś skrócona wersja jednego z filmów dragona... bo tak to wygląda.
I podsumowanie "Bruce Lee był tylko jeden"... brawo.
Biorąc pod uwagę jakość tego filmu... nie wiem czy jest warty 12zł :-) Ja kupiłem za jakieś 6... ale w sumie warto to mieć :-)
:) To dodam, że też kupiłem w realu, za 3zł (promocja z 12) i też jestem zawiedziony ;) Film widziałem tą równowartość piwa można na niego wydać ale nie powala, szczególnie jako dokument. Jako "rozrywkowy" dałbym 5,5/10