Cudowny film o uczuciach o maksymalnej intensywności. Dosadne, przerysowane kino,
czyli takie jakie lubię najbardziej. No i genialna muzyka oraz inne walory poodkrywane tu i
ówdzie (ekhem). Na pewno nie dla homofobów, bo dużo scen jest, rzekłabym, odważnych
>:-> Do filmu trzeba podejść na luzie, w innym wypadku seans grozi zapowietrzeniem :)