................................zrobić kontynuację na poziomie tak dobrej jedynki, to rzadkość, w tym przypadku się udało
Szanuje zdanie innych, ale moim zdaniem ta dwójka w porównaniu z jedynką jest bardzo słaba. Ogólnie ten film strasznie zagmatwany i do tego czasami nudny. Daje 4/10
Zagmatwany? Gdzie?
Nudny? Przecież tam akcja zapieprza aż za szybko. To właśnie wada, że przeskakują od sceny do sceny.
Zgadzam się. Według mnie dwójka w niczym nie ustępuje jedynce. Ciekawa fabuła, gra aktorów, muzyka. Klimat inny bo miejski ale gdyby zrobili powtórnie w dżungli wtedy mogłoby być nudne, a tak jest coś nowego. Zakończenie też ciekawe.
Nijak rozumiem tak dużej rozbieżności co do oceny między jedynką a dwójka - jeśli ktoś jest fanem predatora, albo wychował się na Predatorze i na Obcym, czytał komiksy to z pewnością doceni pierwszą jak i drugą część! Nie ulega wątpliwości, że jedynka bardzo wysoko postawiła poprzeczkę bo jest genialna, jednak dwójka jest całkiem inna, inny klimat w miejskiej dżungli jednak jest to bardzo dobra kontynuacja, faktem jest że każda kolejna część, mimo tak zaawansowanych efektów jakimi dzisiaj dysponuje kino nie umywa się do Predator 1 lub 2 a w szczególności ta szmira z Brodym! Dwójka jest naprawdę bardzo dobra, oglądałem ją dzisiątki razy i za każdym razem oglądam z takim samy zaciekawieniem, mroczny klimat L.A., wojny gangów, narkotyki, jamajczycy i wpleciony w to Predator - dla mnie bomba!
Zgadzam się. Co by nie mówić o dwójce, jest o tyle świetna, że Predator jest jeszcze ciekawszą postacią, mimo wysoko zawieszonej poprzeczki w pierwszej części - ma większy i zapadający w pamięć arsenał (co widać po grach z serii AvP), a także walka z/pościg głównego bohatera za nim jest lepszy niż w jedynce. Jedyne co (z mojego rozumienia publiki) jest gorsze, to że Predator nie walczy tu ze składającym się z mięśni i popularnym Arnoldem, tylko z Dannym Gloverem. Każda z części ma swój klimat. Obie się dużo od siebie różnią, ale są to co najmniej bardzo dobre filmy w swej dziedzinie.
Moim zdaniem gdyby ze scenariusza wyciąć wciskany na siłe humor z "Zabójczej broni", irytującego dziennikarza ze "Szklanej pułapki" i a bandziory nie byliby prosto z "Akademii policyjnej" to mógłby być to kultowy film. Nakręcili go jednak jak nakręcili - mamy więc dobrą fabułe, ciekawe pomysły rozbudowujące postać Predatora zapakowane w nieklimatyczną, tandetną otoczkę. Mogło być arcydzieło, a wyszedl średni film.
Zgadzam się w pełni. Film miał duży potencjał ale zmarnowali go robiąc z niego kolejnego akcyjniaka dla gawiedzi, gdzie ma się dużo dziać, wybuchy, pościgi, macho gliniarze, teksty "ostre" jak brzytwa... i tylko sensu w tym mało.
Mimo wszystko dobrze zrobiony. I jako "akcyjniak" się sprawdza. Dobrze się to ogląda i chętnie wracam do tego filmu co parę lat, w przeciwieństwie do większości dzisiejszych produkcji tego typu (o ile można to do czegoś porównać).
No właśnie chciałem sobie odświeżyć ten film (który kiedyś oglądałem w kółko) i zaskoczyła mnie tak niska ocena, w tym moich znajomych. Całkiem niezły sequel. Za małolata byłem rozczarowany brakiem Arnolda, ale później - w szkole średniej - doceniłem ten film. Schemat niby ten sam co w jedynce, ale jednak przeniesiony w inne plenery i z innymi bohaterami tworzy coś całkiem oryginalnego. Dobra rola Glovera, ekipa wcale nie gorsza niż badboye z jedynki (tradycyjnie świetny Paxton i całkiem nieźli Blades oraz Cantrell) i fajne zakończenie.
Dwójka jest świetna i jedynka też.Oby dwie części są jak dla mnie na tym samym poziomie a to rzadkość żeby sequel był równie dobry co pierwsza część.MOIM ZDANIEM udało się pozdrawiam fanów Predzia!
I niezawodny BILL PAXTON.
To dopiero nieodżałowany aktor charakterystyczny, przy tym nigdy za nadto charakterystyczny, zawsze szanujący film i swoich partnerów, nigdy nie przytłacza obrazu, wkomponowuje się w niego i z gracją wybija na niepodległość, oto cały Bill:
https://www.youtube.com/watch?v=gj-iM4gVM7k
https://www.youtube.com/watch?v=9WRf6Q1o7PE
https://www.youtube.com/watch?v=prAK16Z2EQ8
https://www.youtube.com/watch?v=DHg6S4AYlb4
Paxton jak zwykle w formie - niezwykle cenny składnik naprawdę porządnego sequela.
Dla mnie Pred 2 pod kilkoma względami przewyższa 1987 z Arnim.
Np. bogatsza historia i arsenał Yautji, który został przedstawiony znacznie szerzej (statek, inne Predatory, trofea - OBCY), sam klimat filmu znacznie mroczniejszy i do tego ta dystopia LA..
Dla mnie ścieżka dźwiękowa niesamowitego Silvestr'i jeszcze lepsza niż przedtem.
Oczywiście nie jest to jakieś arcydzieło ani film przełomowy, ale zarzuty, że Danny Glover zamiast Arniego, albo że miasto zamiast dżungli są dla mnie zupełnie nieprzekonujące.
Nakręcili kontynuację świeżą, bardziej dynamiczną, rozwijającą postać Predatora, nawiązującą do poprzednika - czego chcieć więcej?
Przecież muzyka jest kopiuj wklej z jedynki jak i wiele scen żywcem skopiowanych nie mówiąc już nawet o kwestiach dialogowych
Główny theme został rozwinięty, zaadaptowany do miejskiej dżungli, co wyszło znakomicie. Kwestie dialogowe - jest kilka, które nawiązują do poprzednika - i bardzo dobrze ;D.
Skopiowane sceny, hmmm. Tak jak jest na świecie tysiące thrillerów, w których wiele scen jest podobnych.
Ja wszystko o czym piszesz uważam za atuty tego filmu, bo są dobrze wkomponowane i współgrają z całością.
Jedynka jest znacznie lepsza. Klimat, sceneria, soundtrack, akcja, Arnold, pierwsze poznanie Predatora, kultowe sceny i teksty.
Dwójka jest solidnym akcyjniakiem, ale też 2-3 klasy słabszym filmem od pierwszej części.
Podobna różnica jak między Robocop 1, a Robocop 2.
Predator 1987 - imdb 7,8
Predator 2 1990 - imdb 6,2
Jak widać bardzo duża różnica w ocenie widzów.
Jeśli miałbym wybrać najlepsze sequele w historii kina to stawiałby na te poniżej:
Terminator 2, Obcy 2, Ojciec chrzestny 2, Indiana Jones i ostatnia krucjata, Star wars - Imperium kontratakuje,
Władca pierścieni - Dwie wieże i Władca pierścieni - Powrót króla, Powrót do przyszłości 2.
Ale co ma do rzeczy ocena widzów? Większość jest zwykle głupia (co nie znaczy, że nie może mieć racji, ale nie jest to jakiś absolutny wyznacznik).
Poza tym w Ameryce, ludzie bardzo chcieli Arniego i klimaty "jungle", więc duża część fanów się zawiodła, co mocno obniżyło ostateczną ocenę.
Większość ocen z imdb pochodzi z lat 2000-2018, a nie z lat 90' , a co dopiero po
świeżych odczuciach z dwójki z 90 czy 91 :)
Na imdb głosują ludzie z całe świata. Wiele filmów ma więcej ocen z reszty świata niż z Usa.
Oczywiście to jest średnia ocen, a nie moja czy twoja. Ale na każdym portalu filmowym 1 > 2.
Przeważnie oceny o 1,5 oceny do 2,0 niższe ma dwójka.
Średnie recenzje też 1 > 2 z wyraźnie zaznaczoną różnicą.
Dwójka nie jest zła dla mnie. Jest inna. Nie tak dobra jak jedynka, gdzie było WOW.
Trailery jedynki widziałem w 1988.
Jedynkę obejrzałem dopiero z wypożyczalni VHS na wiosnę 1990. Film mnie zmiażdżył.
Dwa razy obejrzałem w ciągu 2 dni.
Predatora 2 obejrzałem jakoś w 1991 z bazaru z wymianą kaset dorwałem.
Do teraz jedynkę obejrzałem z 7 razy, a dwójkę 3 razy.
Jedynka była wałkowana co pewien czas VHS 1990 x2, w tv w latach 90', DVD 2002-2007 x3, na Blu-ray 2010.
Dwójka VHS 1991, w tv jakoś 2000 czy 2001, na DVD 2003. Na Blu-ray mam, ale nie obejrzałem.
Predator 1987 to bardzo dobre kino akcji z klimatem prawie na miarę Terminator 1984,
ale oczywiście nie tak dobre jak np: Terminator 2 1991 czy Obcy 2 1986.
Predator 2 1990 to solidne kino akcji bez cenzury i ugrzeczniania znanego z obecnych filmów.
Dobrze się to ogląda i tyle.
Wiadomo, zgoda co do oceny Predatora 2 ;]. Oceniłem go tak samo jak Ty. Po prostu uważam, że kilka aspektów wyszło w nim nawet troszkę lepiej niż w 1-ynce.
Oceny na imdb mają swoją specyfikę, bo jednak amerykańska publiczność to większość oceniających.
Wiele filmów nie jest docenionych w Europie, a tam przeciwnie. Z kolei niemało jest filmów, które tam były mocno krytykowane i nisko oceniane, ze względu na mocne oddziaływanie opinii i nastrojów społeczności (np. fanów P1 względem Predatora 2). Ten aspekt, to nie tylko moja obserwacja, ale i pogląd np. wielu amerykańskich youtuberów.
P.S. A myślisz, że fani, którzy się zawiedli na P2, to kiedy ocenili go na imdb? Przecie wiadomo, że nie w 90-tym I-)
P.P.S dochodzi jeszcze ciekawy i ważny aspekt podświadomego oddziaływania na odbiorcę ze strony jego otoczenia, co zwłaszcza w tym przypadku mocniej wpłynęło na ocenę.
Powstaje z tego zgrabna teoria spiskowa ;D...
Ja nie sugeruje się w ogóle Rotten tym wskaźnikiem TAK lub NIE.
Bo w ten sposób filmy z ocenami 5,5 czasem mają wyższy wskaźnik niż filmy 7,5,
bo sprawdzają się w swojej formule i każdy klepie TAK, a w skali ocen 1-10 daje niską ocenę.
IMDB to portal, gdzie z każdym rokiem, każdą dekadą od premiery oceny idą w dół. 95%
Przykładowo nawet arcydzieła z lat 1930-1995 jeszcze w 2001-2002 miał oceny wyższy o 0,2-0,3.
Oceny amerykańskich widzów często pokrywają się bardziej z moimi niż z reszty świata.
Oni równie mocno, a często wyżej od reszty świata oceniają filmy reżyserskich geniuszy.
Od tych bardzo znanych mistrzów jak Fellini, Kubrick , Kurosawa, Bergman do tych mniej znanych na podobnym poziomie do tych wymienionych. Jestem koneserem to widzę,
że jest np: świetny dany reżyser z lat 50' z Azji przykładowo Kobayashi czy z Europy Visconti,
a tu się okazuje, że Usa lepiej ocenia wizjonerów od reszty świata, która lubi bardziej rzemieślników. Jedynie wielki reżyser Andriej Tarkowski jest w Usa niżej oceniany od reszty świata. Ewidentnie z powodu, że tworzył filmy arcydzieła z ZSRR.
Nie ma znaczenia
Na imdb mimo trudności z zakładaniem więcej niż jednego konta też były ataki z zaniżaniem ocen (zbyt duża ilość ocen 1).
Zawsze jest to w granicy 1% przy dobrych lub bardzo dobrych filmach filmach.
A zdarzało się, że w 2001-2011 był cacy czas 1%, a nagle 2012-2015 podniosło się do 3-4% i mocno spadła ocena o 0,4, gdzie przez długie lata była super stabilna np:
Twin Peaks 1990-1991 od 2001-2012 ocena imdb 9,4 - 1% jedynek
To co zrobili trolle między 2013-2016 było chamskie - spadek do 8,9 - 4% jedynek
Większość twierdzi, że to z powodu serialu Detektyw i Fargo młodzi trolowali TP.
Obecnie już nawet ocena 8,8 - to niemożliwe, by bez ataku spadło z 9,4 na 8,8 w tak krótkim czasie. Masa jedynek poleciała.
To samo z serialem Rzym. W latach 2005-2011 imdb 9,2 - 1% jedynek
I nagle 2012-2015 spadek na 8,8 - ok 3% jedynek
Tu miał wpływ ponoć Spartacus i Gra o tron.
Żałosne skoro Spartacus jest prawie pod każdym względem gorszy od tak dojrzałego serialu jak Rzymu. Ale GOT miał rzeczywiście bardzo udane pierwsze 4 sezony na miarę Rzymu.
Dwójka ma strasznie słabe, niewiarygodne, źle zagrane, przerysowane postacie rodem z kreskówki. To już nawet nie pastisz, a parodia. To wg mnie najbardziej położyło dwójkę. Plus mnożenie absurdalnych pomysłów. Okejkę daje wyłącznie za czaszkę obcego pod koniec ;)
Pomysł na drugą część Predatora opiera się na komiksie "Betonowa dżungla", którą właśnie przeczytałem. To komiksowy sequel do jedynki zanim zaczęli kręcić dwójkę z Gloverem. Twórcy dwójki wzięli z komiksu pomysł na umieszczenia akcji w mieście, wojnę gangów, scenę w metrze, to, że postać główna jest gliniarzem albo upalne dni. No, dużo wzięli. Nie wzięli pomysłu na to że bohaterem komiksu jest brat Dutcha, który odwiedza dżunglę z jedynki w trakcie akcji. Gotowy film okazał się jednak lepszy ogólnie od "Betonowej dżungli". Końcowa bitka rodem z Wojny światów nie pasuje do klimatu Predatora za dobrze. I Predatorzy dają się dość łatwo zabijać. I klimat całości w filmie był lepszy. W komiksie też nie brakuje sarkastycznego poczucia humoru.
Do Betonowej dżungli powstały dwie kontynuacje. Które powinny być filmowymi Predatorami 3 i 4 zamiast tych ostatnich szajsów. Zimna wojna toczy się w zimowej scenerii rodem z The Thing a Mroczna rzeka to powrót do dżungli w której ciągłym bohaterem jest brat Dutcha.