PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=8866}
7,4 163 496
ocen
7,4 10 1 163496
7,3 29
ocen krytyków
Predator
powrót do forum filmu Predator

Duży zawód

ocenił(a) film na 4

Jestem świeżo po seansie Predatora i muszę przyznać, że jestem srogo zawiedziony. Zawsze byłem do tyłu z tego typu klasykami akcji/sci-fi, ale od jakiegoś czasu staram się to nadrabiać. I tak jak seria Obcego czy Terminator w większym lub mniejszym stopniu mi się podobały, tak w tym ciężko mi znaleźć jakiekolwiek plusy.

Przez sporą cześć filmu czułem się, jakbym oglądał kiczowaty film klasy C. Dialogi - sztuczne, słabe; postaci - bezbarwne; scenariusz - strasznie banalny, a wręcz brak scenariusza (co w pewien sposób można odebrać jako plus, twórcy przynajmniej nie chcieli nikogo oszukiwać tworzeniem na siłę wątków); gra aktorska - wydaje mi się, że w tym filmie widziałem najgorszą grę aktorską ze wszystkich filmów z grona 'znanych i lubianych'. W sumie darzę Schwarzeneggera szacunkiem za to, że osiągnął w aktorstwie tak wiele, jednocześnie potrafiąc tak niewiele. Efekty wydawały mi się słabe, ale tego czepiać się nie będę, bo po pierwsze film nie jest najnowszy, po drugie na efektach się zwyczajnie nie znam.

Ktoś powie - "To jest film akcji! Rzeczy, które wymieniłeś nie mają w tym gatunku znaczenia." Ok, może i tak jest, ale jednak nawet najbardziej nastawiony na efekty i akcję film musi prezentować jakiś określony poziom odnośnie podstawowych składników filmu, takich jak np. gra aktorska czy dialogi. W tym filmie widać straszne braki na tych płaszczyznach.

Na plus są fajne zdjęcia, czuć ten klimat dusznej dżungli i osaczenia przez przeciwnika, a także klimatyczna muzyka. Scena ataku na wioskę i finałowa walka też były niczego sobie. I tak jak wcześniej wspomniałem, fajnie że twórcy przez cały film akcentowali, że to jest zwyczajny film akcji, nie chcą pokazywać postaci, charakterów, emocji, relacji, tylko po prostu akcję, akcję i jeszcze raz akcję. Jednak mnie to nie przekonuje ani trochę, ode mnie 4/10.

Pozdrawiam

ocenił(a) film na 10
Qshell

Podobno o gustach się nie dyskutuje,ale wg. mnie kiepsko z Tobą.

ocenił(a) film na 4
rolex42

Mógłbyś rozwinąć myśl?

użytkownik usunięty
Qshell

Twój post jest bardzo ciekawy bo nieco kłóci sie sam ze sobą :)

"Przez sporą cześć filmu czułem się, jakbym oglądał kiczowaty film klasy C. Dialogi - sztuczne, słabe; postaci - bezbarwne; scenariusz - strasznie banalny, a wręcz brak scenariusza (co w pewien sposób można odebrać jako plus, twórcy przynajmniej nie chcieli nikogo oszukiwać tworzeniem na siłę wątków); gra aktorska - wydaje mi się, że w tym filmie widziałem najgorszą grę aktorską ze wszystkich filmów z grona 'znanych i lubianych"

Jak dla mnie jest to przede wszystkim film sensacyjny stawiający na tworzenie napięcia, a nie dramat psychologiczny wiec trudno od takowego oczekiwać pogłebienia psychologicznego postaci :) Swoją drogą w Terminatorze był robot i uciekająca kobieta, a i w Obcym nie prowadzono dysput filozoficznych, a kolejne postacie podobnie jak w Predatorze zajmowały się przede wszystkim umieraniem :)
Ten film wygrywa przede wszystkim napięciem, ciągłym oczekiwaniem na to co się wydarzy. Mimo upływu lat wciąż dobrze mi się patrzy na soczystą zieleń dżungli , która otacza bohaterów. Jest ogromna, tajemnicza, rozbrzmiewa odgłosami ptaków i zwierząt i ewidentnie jest niebezpieczna.

Należy też pamiętać , że mamy do czynienia z komandosami. Twardzi faceci wysadzeni w jakiejś dżungli gdzie w każdej chwili mogą zginąć raczej nie cytują klasyków poezji tylko rzucają rozkazy i "mięso" :)

"Ktoś powie - "To jest film akcji! Rzeczy, które wymieniłeś nie mają w tym gatunku znaczenia." Ok, może i tak jest, ale jednak nawet najbardziej nastawiony na efekty i akcję film musi prezentować jakiś określony poziom odnośnie podstawowych składników filmu, takich jak np. gra aktorska czy dialogi. W tym filmie widać straszne braki na tych płaszczyznach. "

No i jest właśnie tak jak napisałeś/aś :) Komandosi wyglądają i zachowują się jak komandosi (to ma być zarzut do filmu o komandosach? :P ) Mylisz sie tylko co do jednego, ten film nie jest nastawiony na akcje i efekty specjalne tylko jak napisałem na początku na budowanie napięcia i poczucia zagrożenia (najpierw ze strony partyzantki , a później tego nieznanego z kosmosu)
Zresztą do efektów (pamiętajmy który mamy rok '87) też nie bardzo można się przyczepić. Wielu ich tu zresztą nie ma , pare strzelanin , potwór z kosmosu wygląda jak potwór z kosmosu (śmiem twierdzic że w wielu dzisiaj robionych filmach charakteryzacje czesto wyglądaja gorzej , o wiele gorzej ) jego kamuflaż też nie jest przesadzony , zakrzywia obraz co dodatkowo podnosi napiecie bo długi czas go nie widzimy w swojej postaci tylko jako rozmazany kształt gdzieś wśród drzew.

"Na plus są fajne zdjęcia, czuć ten klimat dusznej dżungli i osaczenia przez przeciwnika, a także klimatyczna muzyka. Scena ataku na wioskę i finałowa walka też były niczego sobie. I tak jak wcześniej wspomniałem, fajnie że twórcy przez cały film akcentowali, że to jest zwyczajny film akcji, nie chcą pokazywać postaci, charakterów, emocji, relacji, tylko po prostu akcję, akcję i jeszcze raz akcję"

Więc skoro doskonale znasz konwencje, a ten film wypełnia ją świetnie, przecież zrobiono go najprostszymi możliwymi środkami (za całe otoczenie robi dżungla, do tego paru facetów i przeciwnik) co dodatkowo budzi podziw że film ogląda się z zaciekawieniem od poczatku do konca to nie rozumiem skad tak niska ocena? Przeciez w tym filmie jest wszystko czego należało sie po nim spodziewac załączając dvd :) a nawet więcej bo ze scenariusza który pewnie miał 2 strony zrobili film tak sprawnie , że o jego miałkości myslimy dopiero po napisach końcowych :) Już za samo to należy sie przynajmiej 6-7/10 nawet jeśli film nas nie porwał :)

Pozdrawiam

ocenił(a) film na 4

Przede wszystkim dziękuję za wyczerpującą wypowiedź - kolega nad Tobą niezbyt się wysilił :)

Co do braku głębi, rozwinięcia postaci, napisałem przecież, że traktuję to jako plus. O wiele gorzej jest, gdy reżyser próbuje na siłę wcisnąć do filmu akcji jakiekolwiek wątki dramatyczne, albo co gorsza, psychologiczne. Jednak bohaterowie Predatora są strasznie bezpłciowi i przede wszystkim są słabymi aktorami. Chodzi mi o to, że równie dobrze można by zamienić aktorów na przeciętną grupę mięśniaków z osiedlowej siłowni - efekt byłby, myślę, identyczny, przy sporej oszczędności kosztów. Same w sobie postacie zresztą też przypominają średnio rozgarniętych zabijaków. Jednak aby należeć do elitarnego grona komandosów trzeba chyba trochę więcej niż kupa mięśni.

Co do napięcia, ja wielkiego nie wyczułem, ale wcale nie zarzucam temu filmowi braku napięcia. Chyba tak po prostu jest, że jak się film od początku nie podoba, to i napięcie ciężko wyłapać. Samej charakteryzacji predatora się nie czepiam, owszem, dość przerażająca. Kamuflaż też jak najbardziej udany. A czepiając się o efekty, chodziło mi o sceny widoku z oczu potwora. Może i 25 lat temu robiło to wrażenie, ale teraz bije w oczy, przynajmniej mnie. Chociaż trzeba przyznać, malutki obcy wychodzący z brzucha czy terminator z pierwszej części już po utraceniu ludzkiego wyglądu były o wiele tragiczniejsze :)

" film ogląda się z zaciekawieniem od poczatku do konca to nie rozumiem skad tak niska ocena?"

No właśnie problem jest taki, że oglądałem go praktycznie z zerowym zaciekawieniem. Rozumiem, możliwe, że idealnie spełnia konwencję swojego gatunku, nie bez powodu przecież jest uznawany za kultowy. Zazwyczaj, oglądając filmy akcji, łatwo mi przychodzi przymknięcie oka na braki scenariuszowe czy aktorskie. Tu jednak niektóre rzeczy tak mocno zaczęły mnie drażnić od samego początku, że nie mogłem ani na moment się odprężyć i cieszyć się seansem, tak jak w przypadku innych tego typu filmów.
Stąd też tak niska ocena. Ale uwierz, wbrew pozorom wcale nie jest tak niska. Spora część użytkowników tego portalu, gdyby mieli podobne odczucia jak ja (przyznam, film mnie wręcz zdenerwował) bez skrupułów postawili by 1/10, góra 2/10. Ja jednak staram się z każdego filmu wyciągnąć jak najwięcej plusów, które jak najbardziej można w Predatorze znaleźć. Tak jak mówiłem, ładne zdjęcia, niezły klimacik, kilka dobrych scen akcji. To, moim zdaniem, daje idealnie wyważoną ocenę, i zdania raczej nie zmienię. Nawiązując do wypowiedzi myśliciela/psychoanalityka znad dwóch postów, różne są gusta.

Pozdrawiam

ocenił(a) film na 10
Qshell

Bez urazy, ale takim osobom jak ty powinni zabronić oglądać takie filmy albo wyłączyć możliwość oceniania. Nie kumasz takich pozycji i tyle. Nie wiem czego starasz się doszukać w tym filmie - wątku miłosnego, genialnej gry aktorskiej na poziomie Al Pacino czy Nicholsona? Miał to być widowiskowy film akcji, trzymający w napięciu i takim z pewnością jest. Nikt się tutaj specjalnie nie zagłębia w fabułę, bo nie ona w tym przypadku jest najważniejsza. Jest dżungla, inteligentny obcy, grupa napakowanych komandosów, zwroty akcji.
Ja jak nie gustuję w jakimś gatunku to nie staram się na silę zaniżać oceny filmu - choć wiem, że jest to dobry film w danym gatunku, ale do mnie specjalnie nie trafia. Bo skoro dany film pozytywnie oceniło X-tysięcy ludzi, a ja jako jeden twierdzę, że jest słaby to wychodzi na to, że to po prostu NIE MOJE KINO.

Pozdrawiam

Mani3k

Obcy, Terminator i Predator to najlepsze filmy ScFi w historii kina. Poziom nieosiągnalny dla obecnych produkcji. Każdemu kto uważa inaczej współczuję gustu.

ocenił(a) film na 4
Mani3k

Bez urazy, ale albo nie przeczytałeś mojego postu, albo nie czytasz ze zrozumieniem. Do tego w Twojej wypowiedzi jest tona absurdu.Gdzie napisałem, że doszukuję się tam "wątku miłosnego, genialnej gry aktorskiej na poziomie Al Pacino czy Nicholsona"? Poproszę, konkretny cytat.

Owszem, nie fabuła jest w tym filmie najważniejsza, tak samo jak gra aktorska nie musi być na najwyższym poziomie. Ale zwróć uwagę na to, co wałkuję od samego początku, że każdy film, bez względu na gatunek, musi w każdej kwestii prezentować określony poziom. A ten moim zdaniem prezentuje bardzo mierny poziom w niektórych z nich. Tak jak muzyka, bez względu na gatunek, musi mieć rytm, tak jak komputer, bez względu na to, jak go użytkujesz, musi mieć procesor czy tam pamięć ram, tak film musi posiadać przynajmniej przyzwoite aktorstwo, żeby mi się spodobać.

A Twoje pierwsze i ostatnie zdanie to kompletna bzdura. Zabronić oglądać dane filmy? Tak jak byś nie dopuszczał do siebie myśli, że komukolwiek na całym świecie może się, o zgrozo, Twój ukochany film nie podobać. Na siłę zaniżam ocenę? Gdzie napisałem, że chętnie postawiłbym wyższą ocenę, ale się uparłem, więc postawię niższą, ot tak, żeby kogoś sprowokować? Z drugiej strony, sugerujesz, że powinienem wystawić wysoką ocenę, bo to klasyk i wypada wysoko ocenić? Wybacz, nie jestem hipokrytą.

Zresztą zauważyłem pewną rzecz, żaden z Was nie próbuje bronić aktorstwa. Nikt nie napisał, że wcale nie jest takie złe, że przesadzam. Piszecie tylko, że to wcale nie takie ważne, bo to sci-fi/akcja. Czyli wychodzi na to, że z ręką na sercu jesteście w stanie powiedzieć "Jednym z moich ulubionych filmów jest film z okropną grą aktorską i dobrze mi z tym", tak?

Pozdrawiam serdecznie :)

ocenił(a) film na 10
Qshell

Każdy ma swoje zdanie i szanuję to. Jednak z tą twoją 4-ką się absolutnie nie mogę zgodzić, uważam, że 6 to jest minimalna ocena jaką najbardziej wybredni kinomaniacy mogą tą pozycję obdarować.

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)

użytkownik usunięty
Qshell

Witam :)

"Co do napięcia, ja wielkiego nie wyczułem, ale wcale nie zarzucam temu filmowi braku napięcia. Chyba tak po prostu jest, że jak się film od początku nie podoba"

Serio to nie wiem co to znaczy , że film sie nam od samego poczatku nie podoba. Ja załączając film staram sie podejść do niego bez uprzedzeń, a już na pewno nie nastawiam sie do niego po pierwszych 5 - 10 minutach bo wiele filmów zaczynających się "z dupy" w ostatecznym rozrachunku okazuje się dobrymi produkcjami.
Czy nie jest może tak , ze miałeś gorszy dzień, byłeś rozdrażniony, ewentualnie może zamiast prostej sensacyjki powinieneś wtedy zarzucić np. komedię?

"No właśnie problem jest taki, że oglądałem go praktycznie z zerowym zaciekawieniem"

Ten fragment przekonuje mnie ze ewidentnie powinieneś w tym dniu odpuścić sobie seans , bo siadając do filmu bez ciekawości , ochoty, tylko się męczymy :)

"Zazwyczaj, oglądając filmy akcji, łatwo mi przychodzi przymknięcie oka na braki scenariuszowe czy aktorskie. Tu jednak niektóre rzeczy tak mocno zaczęły mnie drażnić od samego początku, że nie mogłem ani na moment się odprężyć i cieszyć się seansem, tak jak w przypadku innych tego typu filmów"

A więc czemu tutaj te braki aż tak Ci przeszkadzały? Moze konkretniej napisz, jakaś scena? Gra Arniego? (no tutaj poza kwadratową szczęką i bicepsem trudno sie czegoś spodziewać) Może też napisz jaki film z tej pułki co Predator zasłużył u Ciebie na dobrą ocenę :)

"Stąd też tak niska ocena. Ale uwierz, wbrew pozorom wcale nie jest tak niska. Spora część użytkowników tego portalu, gdyby mieli podobne odczucia jak ja (przyznam, film mnie wręcz zdenerwował) bez skrupułów postawili by 1/10, góra 2/10. Ja jednak staram się z każdego filmu wyciągnąć jak najwięcej plusów, które jak najbardziej można w Predatorze znaleźć. Tak jak mówiłem, ładne zdjęcia, niezły klimacik, kilka dobrych scen akcji. To, moim zdaniem, daje idealnie wyważoną ocenę"

I bardzo Ci się to chwali że wzorem wielu użytkowników tego portalu nie dajesz 1 gdy film Ci sie nie podoba i 10 kazdemu który Ci sie spodobał. To bardzo dobrze o Tobie świadczy bo 1 albo 2 filmowi który sie nie spodobał dają tylko debile. Jednak "ładne zdjęcia, niezły klimacik, kilka dobrych scen akcji. To, moim zdaniem, daje idealnie wyważoną ocenę" jeśli film zawiera już tyle plusów , a jednocześnie zasłużył na 4/10 co jest wg Ciebie wyważoną oceną to musi budzić mój protest. Jasne że za samą "kultowość nie daje sie 10/10 ale ten film ma prawie 30 lat i był kamieniem milowym w historii kina sensacyjnego , s-f. Widziałem go 3 razy, ostatnio kilka miesięcy temu i wciąż mi się podoba. Daje mu 8/10 bo choć jeśli rozebrać go na czynniki pierwsze (efekty, scenariusz, gra aktorska) to w żadnej nie dostałby wiecej niż 5 :) to jednak jako całość jest to nadal solidny reprezentant w swojej lidze. I tak jak w komedii należy doszukiwać się humoru tak nieco innych rzeczy należy doszukiwać się w tym filmie.

Ewidentnie powinieneś wyluzować i cieszyć się seansem :) a 4/10 bliski 3/10 (słaby) to ewidentnie za niska ocena bo w gruncie rzeczy sam w wielu miejscach dobrze piszesz o tym filmie i choc 10 bym mu nie dał to zgadzam sie z tym co napisał Mani3k i ja sam powyżej ze 6 to pewne minimum dla tego filmu.

Pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 8
Qshell

Trzeba było obejrzeć film 20 lat temu, dziś inaczej by "smakował" :)

ocenił(a) film na 8
lemuel

Dokładnie!

ocenił(a) film na 8
lemuel

Tak właśnie jest. Widziałem ten film w kinie we wrześniu 1990 i zrobił na mnie wtedy ogromne wrażenie.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones