No fakt będzie problem z polskim tytułem, bo jak to przetłumaczyć
prywatne życie Pippy?
Osobiście proponowałbym "Sprawy prywatne Pippy Lee" albo "Intymne życie Pippy Lee". Ale znając polskich dystrybutorów sprawa zakończy się na "Pippa Lee". A właśnie, kiedy w ogóle ktoś to wyda? Film jest dosyć ciekawy, a Robin Wright Penn w głównej roli jest wprost wyśmienita.
Znając indolencję polskich dystrybutorów i ich kaleką znajomość języka angielskiego (bo tak tłumaczę sobie ich porażające miejscami tłumaczenia tytułów filmów) zakładam, że tłumaczenie będzie czymś w rodzaju: "Porzucona" albo "Nowe życie" czy coś w tym stylu. Generalnie jestem przekonany, że dystrybutorzy dołożą wszelkich starań, aby przetłumaczony tytuł nie dało się nawet skojarzyć z jego oryginalną, anglojęzyczną wersją.
Trochę rozumiem dystrybutorów. Ten film to dramat, a słysząc tytuł: "Prywatne życie pipy" każdy będzie myślał że to komedia i to z rodzaju tych najgłupszych.
hahaha to mnie rozwaliles ale gdyby tak brzmial tytul to na moje wiadomo ze nie chodzi tu o doslowny sens xD
Kiedy to, do JASNEJ cholery będzie u nas??
JUą pomijając całą obsadę i to, że to ekranizacja Rebeki MIller, to KAŻDY fiilm z
cudowną Robin powinien być w polskich kinach!!! qwrrrrr
Jako że jest lipiec 2010 a film wyszedł w lutym 2009 to ja już zwątpiłam jakoby miał się pokazać w polskich kinach i obejrzałam wczoraj. Polecam ;)