Holmes mało 'holmesowaty', Watson mało 'watsonowaty'. Historia średnio ciekawa i zbyt zamotana. Jednak z mojej miłości do Sherlocka postanowiłam, że obejrzę do końca. Zły nie jest, ale chowa się przy niektorych filmach o Holmesie.
W sumie to bardzo blisko mu do nowego Holmesa z Robertem Downeyem. Również tu Sherlock ma swoje wady, a fabuła jest bardziej przygodowo-komediowa niż detektywistyczna. Fakt, że stopień zamotania niewąski.
A mogłabyś mi opowiedziec jakie są dobre? Bo ja też kocham Holmesa, a jakoś nie potrafię wybrac od którego zacząc oglądanie ;D
Co do samego filmu: mi się podobał, może dlatego, że oglądałam go przed snem grając na komórce xd
A Robert Downey Jr. wiele wniósł do nowego Holmesa i nawet mi się podobał, mimo to wolę stare, angielskie wersje
We wtorek na AXN Crime beda Przygody Sherlocka Holmesa z Jeremy Brettem... polecam (o 21:30 i 22.30 drugi odcinek) stary dobery angielski Sherlock
Hmm właśnie wczoraj obejrzałam. Nie przepadam jakoś za tym Watsonem, Holmes jest całkiem całkiem, ale chyba wolę jak Sherlock jest chociaż trochę przystojny. Za to bardzo podoba mi się stara Anglia przedstawiona w tym właśnie Holmesie.
Z przyczyn oczywistych uroda w/w panow (podobnie jak nowego Sherlocka Ritchiego) ma dla mnie marginalne znaczenie ale PODOBNO ta wlasnie wersja przygod Sherlocka byla najwierniejsza oryginalowi drukowanemu za zycia autora - wlacznie z tym ze przy tworzeniu wykorzystano rysunki drukowane przy opowiadaniach.