Tak dobrze, że są takie filmy - realistyczne /chyba, bo tego filmu jeszcze nie obejrzałem ale zamierzam to zrobić/.
Twój komentarz do tego filmu jest tu do tej pory jedyny i pochodzi z 2003 roku. To daje też coś do myślenia... i w jakby też m.in. w związku z tym nasuwa mi się na myśl pytanie: DLACZEGO?, kto i dlaczego, o kim, zapomniał? Proste pytania, stawiane tutaj przeze mnie jako człowieka niepełnosprawnego i skazanego na życie w totalnej samotności w wielkim mieście, bez faktycznego /nie pusto deklaratywnego/ prawa do nauki czy jakiejkolwiek pracy dającej i zysk i poczucie ludzkiej, zwyczajnej wartości. A zarazem upokarzanego przez całe życie, w najróżniejsze sposoby i to przez t.zw. "pobożnych" wszelkiej maści, jak i "bezbożnych" oraz tych, co zwią siebie samych "tolerancyjnymi" i zwłaszcza domagającymi się od innych 'tolerancji' dla siebie (sic!) -tak tak, i to mimo tego, że jakby będąc poza życiem społecznym, jestem przez owe "społeczeństwo" inwigilowany, ot, choćby poprzez monitoring internetu czy innego rodzaju, na tym filmwebowym forum oczywiście także /no cóż... nie straciłem całkiem pamięci, mimo dojmującego braku zwykłych, codziennych rozmów międzyludzkich, co może wzbudzać istną wściekłość z powodu totalnej niemożności zrozumienia "naukowo" ;-) tego faktu. Także kojarzę jeszcze pewne zdarzenia, wypowiedzi jakie mi były serwowane m.in. tutaj, m.in. przez dostawcę internetu, przekierowania połączeń, podsłuchy i tp. Takie jest to podłe nierzadko niestety społeczeństwo, wśród którego -można tak powiedzieć- dzieje się "akcja" życia albo raczej wegetacji żyjącego trupa(?), za niewinność skazanego na podłą samotność. Może warto by sobie tu też przypomnieć tematy takich filmów jak np. "Wróg publiczny" czy też choćby "Życie na podsłuchu". Ale oczywiście -powracając do głównej tematyki z filmu "Przełamując ciszę"- warto też obejrzeć choćby taki film jak "Z miłości do dzieci", "Motyl i skafander", "Pan od muzyki", "Być i mieć", "Przebudzenia" i inne.

hej, nie rozumiem twojej wypowiedzi początkowej piszesz tak jakbyś to ty miał wade słuchu lub coś takiego, to prawda czy poprostu źle się wyraziłeś?