Ten film to wzruszajaca historia ale przede wszystkim jest to prawdziwa uczta dla wielbicieli de Niro i Williams'a. Ta para na ekranie to pokaz mistrzostwa. Williams stonowany i tak jakby troszeczke w cieniu (ale tylko na pozor), de Niro w swietnej formie, perfekcjonista w kazdym calu, stworzyl postac, ktora na dlugo pozostaje w pamieci. Wielkie uklony w strone Wielkiego Williamsa i Wielkiego de Niro. Kto nie widzial, w te pedy do najblizszej wypozyczalni, to trzeba zobaczyc!!!
De Niro jest wielki, Williams trochę mniejszy...
ale główne zasługi kierować należy do dr sacksa - autora książki, na podstawie której nakrcono ten film. to swietny neropsycholog opisujący w swych publikacjach tak nieprawidłowe przypadki, że czytając je, można się zdumiec ogromnie (polecam każdemu...!).
forma de niro jest niepodważalna - ale mistrz pokazywał to już w wielu wczesniejszych filmach - chociazby łowcy jeleni czy taksówkarzu. kameleon najlepszym akotrem - takie jest moje zdanie...
a williams? też miał lepsze role - stowarzyszenie, czy good morning vietnam - tam dopiero pokazał pełnie mozliwości akotrskich.
ale rzeczywiście film znakomity, polecam wszystkim fanom dramatów, ale nie tylko...