Przez chwilę wydawało mi się , że Linda chciała "pozwolić" Jimowi umrzeć, gdy dowiedziała się, że miał zamiar ją zdradzić, jednak szybko okazało się, że ma dobre serducho i chciała go uchronić przed wypadkiem. Miała pięknego banana na twarzy, gdy Jim powiedział jej , że chce wszystko naprawić w ich małżeństwie :) No właśnie... chciała dobrze, a wyszło jak wyszło :) Rada dla Panów: kochajcie swe żony uczciwie bo nie wiecie jakie mają przeczucia ;)