Zastanawiałem się jak ocenić ten film - jest w nim coś co inspiruje , każe do niego wracać myślami, powoduje uśmiech i wzruszenie z drugiej strony odrzuca np zupełnie niepotrzebne "pikantne" dialogi od których czasem zęby bolą. Czy to historia inna niż wszystkie czy taka sama jak większość ? Bo co tak naprawdę jest esencją miłości głównych bohaterów ? Wybiegając w przyszłość jeśli powstanie czwarta część to czy Jesse i Celine będą razem - mam wątpliwości. Jeśli w "miłości" dwie osoby więcej różni niż dzieli to czy to uczucie jest miłością czy tylko przyzwyczajeniem do siebie albo życiem wspomnieniami przeszłej namiętności . Ten film byłby dla mnie przełomową formą miłości gdyby : spotkanie w Wiedniu nie skończyło się seksem ( to takie typowe i naturalne dla współczesnego kina) - podobnie zakończenie drugiego odcinka - seks , płaszczyzna porozumienia powiedzmy duchowego kończy się na słowach , które w finalnej części są już potokiem wzajemnych wyrzutów , które po kilku minutach już ciężko się słucha mając w pamięci - piękne dialogi z początku historii - i gdzie tu niezwykłość - przekonajcie mnie typowego faceta, że ta miłość jest inna niż większość.
Mnie także raziły wątki seksualne w ich rozmowach - były drażniące i jakoś nie pasowały do głębi ich rozmów. W trzeciej części jest to dodatkowo drażniące, gdy rozmawiają o tym przy stole z innymi osobami.Mimo tego uznaję wszystkie 3 części za wybitne, zwłaszcza część trzecią. Być może to kwestia wieku - dojrzewam wraz z bohaterami tej serii... Z przyjemnością obejrzę kolejne części. Mam nadzieję, że wszyscy dożyjemy...
dokładnie czułem to samo, słysząc te wstawki o obciąganiu itp. ale podkreślają one kontrast między sferą duchową a stricte fizyczną. jak ta anegdota o szczurze z laboratorium. z jednej strony filozoficzna złożoność, z drugiej pierwotne instynkty. ot ludzie.
Co znaczy miłość inna niż wszystkie? Skąd możesz wiedzieć jaka miłość przezywa ktoś, kto nie jest Toba. Co w danej chwili czuł, jak oddychał. Historia jest piękna, historia zwykłej z pozoru miłości, realnej, przyziemnej - bo "zwykle" w tych czasach to bardzo nieaktualne i trudne słowo. Seks już na pierwszym spotkaniu? Złamanie stereotypu, ze jeśli pójdziemy ze soba do łóżka na pierwszej randce to po wszystkim. Jeśli wiesz, co poczułeś i czego chcesz (lub nawet zdaje sie Tobie - zrób to, bo drugiej szansy może jyz nie być).