PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=665080}

Przed północą

Before Midnight
7,0 31 742
oceny
7,0 10 1 31742
7,8 32
oceny krytyków
Przed północą
powrót do forum filmu Przed północą

Postanowiłam obejrzeć dziś całą trylogię. Pierwsza część ("Przed wschodem słońca") zniesmaczyła mnie swoją infantylnością. Druga ("Przed zachodem słońca") znużyła banalnym pseudointelektualizmem. Konsekwentnie, choć niechętnie, włączyłam trzecią...

Zaczęła się miłym greckim krajobrazem, ale nie spodziewałam się niczego wielkiego, mając na uwadze miernotę poprzednich. Zwłaszcza, że filmów będącym dialogowym eksponowaniem konfliktów par z długim stażem mam już powyżej uszu po seansie "Kto się boi Virginii Woolf" (1966).

Jednak szalenie spodobała mi się ostatnia scena - finalne podejście Jessiego w kawiarni nad oceanem. Cóż za wyobraznia ! Rozegrał to bezbłędnie ! Ja bez wątpienia dałabym się uwieść :)

ocenił(a) film na 7
_Jowi_

Dla mnie "Przed północą" jest idealnym zwieńczeniem trylogii. Pierwsza połowa filmu dla mnie nudnawa, ale właśnie scena w hotelu - od chęci seksu po wyznanie, że się kogoś już nie kocha - i potem w kawiarni to była perełka. Po tych dialogach brałam stronę zarówno Celine jak i Jessa. Każdy miał swoje racje.

ocenił(a) film na 8
_Jowi_

Sądzę, że odbiór całej trylogii zależy od wieku widza. Miałem to szczęście oglądać kolejne części jako rówieśnik bohaterów. Pewnie dlatego zachwyciła mnie każda z części (najmniej - część środkowa, ale to pewnie z uwagi na moje konserwatywne poglądy, niezgodne ze światopoglądem, zwłaszcza Celine). Część pierwsza oglądana po raz pierwszy w dojrzałym wieku może drażnić, bo w tym wieku tego typu przeżycia ma się dawno za sobą. W tym wieku natomiast część trzecia smakuje najbardziej. Owszem drażni mnie bezpretensjonalny stosunek obu stron do seksu, obojętny - do religii, drażni mnie feminizm Celine, mam krytyczny stosunek do rodzin patchworkowych itd. Ale też dostrzegam, że wraz z wiekiem wyzwolenie Celine traci swoją ostrość, problemy pary żyjącej bez ślubu coraz bardziej przypominają "stare dobre małżeństwo", seks odgrywa jeszcze pewną rolę w ich związku, ale przede wszystkim opiera się on na wzajemnej przyjaźni i szacunku. W hotelu z Celine wychodzi "klasyczna baba" ze wszystkimi jej wadami natomiast on oferuje jej to, co najpiękniejsze u mężczyzny: przywiązanie, opiekuńczość, dojrzałą miłość i zrozumienie. Mimo tego całego ich wyzwolenia, nowoczesności i bezpruderyjności, na koniec okazują się staroświecką parą, ze staroświeckimi problemami, której harmonia opiera się na staroświeckich wartościach. Pojawia się także (po raz pierwszy w całej) religia (scena w starej, kamiennej cerkwi). Sądzę, że to jest kierunek, w którym pójdzie część czwarta cyklu. Jeżeli Jesse i Celine mają ocalić swój związek, to będą musieli wrócić do tradycyjnych wartości. Czekam niecierpliwie na kolejne części (wierzę, że będą jeszcze co najmniej dwie). Liczę, że dożyję.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones