Znowu będę w mniejszości. Wiedziony ocenami och i ach wybrałem się z Żoną do ulubionego kina niekomercyjnego w Poznaniu. I cóż, nuda Panie, nuda. Do samego końca czekaliśmy, że może coś się zacznie dziać. Lubimy filmy niszowe ale ten był niskich lotów. Nie pamiętam poprzednich części może nawet były lepsze. Ten film będę pamiętał z tego, że musiałem Żonę przepraszać za beznadziejny wybór.