za to tytuł dobijający, bo życie bohaterek nie było tak do końca przegrane.
Tak, to samo sobie pomyślałem.
Tu nie chodzi o przegrane życie, w sensie stracone, tylko o życie poświęcone na granie. :) Ależ plebs mnie wkurza.
Plebs, nie plebs :) Tytuł jak i film można interpretować różnie - kwestia indywidualna. Trochę kultury :) albo pokory :)